Znana jest już data i założenia wiosennej edycji polskiego tygodnia mody, funkcjonującego w branży pod nazwą FashionPhilosophy Fashion Week Poland. Kolekcje na sezon jesień/zima 2014/2015 zobaczymy w Łodzi w terminie od 6 do 10 maja. – Każdego sezonu wypływają nowe nazwiska zdolnych, polskich projektantów i nieskromnie powiem, że nasz fashion week w dużym stopniu się do tego przyczynił – mówi specjalnie dla naTemat.pl Irmina Kubiak, współtwórczyni polskiego tygodnia mody.
FashionPhilosophy Fashion Week Poland to największe międzynarodowe wydarzenie modowe w Polsce, organizowane dwa razy w roku w Łodzi
i prezentujące premierowe kolekcje przygotowane przez najzdolniejszych polskich projektantów oraz zagraniczne domy mody.
Pokazy
Jak co roku sercem tej modowej imprezy jest „Designer Avenue”, czyli cykl pokazów w ramach których swoje kolekcje prezentują najlepsi polscy projektanci oraz goście z zagranicy. Pokazy te mają charakter premierowy. Decyzją Rady Programowej podczas wiosennej edycji swoje kolekcje pokażą: Odio I Jakub Pieczarkowski, Kędziorek, Malgrau, Sowik Matyga oraz Kubatek. Oczywiście w aleji projektantów nie zabraknie także tak uznanych nazwisk polskiej mody jak m.in. Joanna Klimas, Michał Szulc, Natalia Jaroszewska czy Łukasz Jemioł.
W tym roku główna aleja projektantów uzupełniona zostanie przez cykl „Studio” - będzie on szansą dla projektantom, których kolekcje zostały wysoko ocenione przez Radę Programową Polskiego Tygodnia Mody, ale nie mogły zostać zakwalifikowane do pokazów „Designer Avenue”. W ten sposób wyróżnieni zostali: Magda Floryszczyk, Jarosław Ewert, Ola Bajer, Monika Gromadzińska oraz Mixer Fashion.
Trzecią najbardziej alternatywną odsłoną łódzkiego tygodnia mody jest cykl pokazów „OFF Out of Schedule”, który stanowi platformę przenikania się różnych dziedzin sztuki. Tutaj swoje kolekcje, instalacje oraz performansy zaprezentują: Kas Kryst, Momi-ko, Szpila, Katarzyna Górecka, Paulina Ptashnik, Zwyrd, Jakub Pieczarkowski, Ima Mad, Blot, Anna Kołodziejska oraz Romana.
Strefa wystawiennicza i warsztaty
Kolejnym stałym punktem łódzkiej imprezy jest Showroom, czyli stała strefa wystawiennicza. Showroom jest miejscem, w którym projektanci i profesjonalne marki prezentują autorskie kolekcje ubioru, biżuterii oraz akcesoriów. Showroom skraca dystans między projektantami a ich klientami. Szczególne znaczenie dla polskiej branży mody ma cykl warsztatów "Let Them Know”: przeznaczonych dla projektantów, producentów, właścicieli firm odzieżowych, specjalistów ds. marketingu, a także wszystkich osób chcących poszerzyć kompetencje z zakresu branży odzieżowej.
Młodzi fotografowie mody będą mieli swoje miejsce w ramach wystawy „Young Fashion Photographers Now”. Celem wystawy jest nie tylko promocja młodych talentów, ale również poszukiwanie nowych trendów w fotografii mody.
Irmina Kubiak, szef projektu polskiego tygodnia mody dla natemat.pl
Jubileuszowa edycja FashionPhilosophy Fashion Week Poland to dobra okazja, żeby powspominać; podsumować, jak było i jak jest?
Irmina Kubiak: Polski tydzień mody, jak każdy fashion week na świecie, odbywa się dwa razy do roku, czyli to nasz piąty rok działania, a 10. edycja. Pięć lat temu moda w Polsce wyglądała zupełnie inaczej i zupełnie inaczej ludzie postrzegali coś takiego jak pęd ku modzie. Ważnych było kilka nazwisk światowych, kilka nazwisk w Polsce i nikt nie zastanawiał się nad tym, czy ktoś nowy wypłynie. Obecnie każdego sezonu wypływają nowe nazwiska i nieskromnie powiem, że to nasz FashionPhilosophy Fashion Week pobudził do działania kupców. Dopiero po fashion weeku powstały liczące się portale, które handlują naszymi projektantami. Bardzo się cieszę i rzeczywiście widzę duże zainteresowanie ze strony kupców i przedstawicieli portali, którzy przyjeżdżają do nas na pokazy, by wyłonić kolejne zdolne osoby, które nie tylko dobrze projektują, ale są także w stanie wyprodukować odzież, tak by zapewnić sprzedaż na rynku. Na ostatniej edycji gościliśmy grupę blisko dwustu osobową – niektórzy prowadzą male butiki projektanckie a niektórzy duże multibrendy lub wręcz hurtownie.
Jakie są główne cele organizowania takiej imprezy, zwłaszcza w Łodzi, mieście szczycącym się przemysłem kreatywnym?
Nasza impreza różni się od innym imprez poświęconych modzie przede wszystkim tym, że poza gośćmi z tzw. czerwonego dywanu, którzy też są dla nas ważni, mamy media i kupców. Łączymy te funkcje, które mają bardzo duże znaczenie przy funkcjonowaniu mody w biznesie: od produkcji przez promocję i sprzedaż. Jeśli będzie popyt będzie i podaż i na odwrót, wszystko musi się uzupełniać. A podczas fashion weeku przy jednym stole spotkać może się projektant, przedstawiciel firmy, która szyje dla projektantów kolekcje, ktoś, kto sprowadza i sprzedaje tkaniny oraz ktoś, kto może sprzedać gotowy wyrób, a do tego jeszcze osoba, która może go wypromować. Jeśli projektant wykorzysta taką okazję i mądrze do tego podejdzie, to jego biznes będzie kwitł. Jestem przekonana o zdolnościach i kreatywności naszych projektantów – często są lepsi niż zagraniczni projektanci, którzy bazują tylko na promocji.
Czy zagraniczni goście chętnie przyjeżdżają do Łodzi? Mają świadomość polskiej mody, czy raczej to dla nich zupełnie egzotyczny kierunek?
U niektórych ta świadomość już jest, ale dla niektórych w dalszym ciągu Polska jest krajem, który budzi ciekawość. Coś o niej słyszeli i chcą się tu zaprezentować. Kraje takie jak Niemcy, Francja, Wielka Brytania i Szwajcaria to kraje, które już dobrze wiedzą o łódzkim fashion weeku i o tym, że jest spory wybór wśród projektantów. Przedsiębiorcy z tych krajów przyjeżdżają do Łodzi w poszukiwaniu nowych, niepowtarzalnych kolekcji, którymi będą mogli handlować na swoim rynku. Ale przyjeżdżają też projektanci, którzy zastanawiają się, czy nie zainwestować w nasz rynek i nie wejść na nie ze swoją produkcją. Korzyści mogą więc być obustronne. Na każdą edycję zapraszamy gości z zagranicy, żeby też trochę skonfrontować polską i zagraniczną modę.
Kto z polskich projektantów będzie gwiazdą tegorocznej edycji?
Bardzo się cieszę, że swoją najnowszą kolekcję zaprezentuje u nas Joanna Klimas, ponieważ jest to projektantka, która zawsze ma dobre kolekcje i zawsze jest o niej głośno. Będzie także Studio MMC, które mimo że zrobiło już pokaz w Warszawie, to dla nas zrobi jeszcze jedną kolekcję. Będzie Łukasz Jemioł, Natasha Pavluchenko, Natalia Jaroszewska, Nenukko, Michał Szulc, Kędziorek, czyli marki, które bardzo się liczą na naszym rynku. Funkcjonują nie tylko od pokazu do pokazu, ale żyją z tego, że ludzie chętnie kupują i ubierają się w ich kolekcje. Nasz rynek mody małymi krokami, ale za to konsekwentnie wdziera się do co raz szerszej gamy odbiorców. A zdobywanie nowych fanów jest przecież bardzo istotne. Moda może być dobrym biznesem, jesli dobrze się do niej podejdzie.
Łódź stolicą mody
Wiosenna edycja polskiego tygodnia mody będzie wyjątkowa nie tylko za sprawą jubileuszowej atmosfery, ale także nowej lokalizacji. Pokazy, strefa wystawiennicza oraz seminaria przenoszą się w tym roku do centrum EXPO-Łódź.
Otwarte w 2012 roku centrum konferencyjno-wystawiennicze zapewnia wyśmienite warunki do organizacji pokazów oraz konferencji, dzięki czemu projektanci mogą liczyć na profesjonalną przestrzeń do pracy, a goście cieszyć się autentycznym doświadczeniem mody na światowym poziomie – zapewniają organizatorzy.
FashionPhilosophy Fashion Week Poland blisko współpracuje z Miastem Łodzią – partnerem strategicznym modowej imprezy. Wspólnie wspierają ideę rozwoju łódzkich przemysłów kreatywnych, czyli tego sektora gospodarki, który potencjału nie czerpią z tradycyjnie rozumianej produkcji, lecz z aktywności i talentu twórców szeroko pojętej sztuki, mediów i projektowania.