
W życiu Jacka Rostowskiego zaszło ostatnio sporo zmian. W listopadzie, po sześciu latach urzędowania, ekonomista opuścił fotel ministra finansów. Teraz jego uwaga skupia się na przeprowadzce. Rostowski zdradził w studiu TVP, że na pewno zamieszka w województwie kujawsko-pomorskim, choć nie zdecydował jeszcze, w jakim mieście. Były minister waha się między Toruniem a „Bydgoszczem”.
REKLAMA
Goszcząc w studiu TVP Bydgoszcz, Jacek Rostowski potwierdził, że zamieszka w województwie kujawsko-pomorskim. Kiedy dziennikarka spróbowała ustalić, gdzie dokładnie osiądzie były wicepremier, ten oznajmił, że nie podjął jeszcze decyzji dotyczącej dokładnej lokalizacji domu.
– Pani dobrze wie, że w tym zakresie, cokolwiek bym zrobił, to będzie źle. Bo jeżeli zamieszkam w Toruniu, to będzie problem z Bydgoszczem. Jeżeli zamieszkam w Bydgoszczu, to kogoś obrażę w Toruniu – powiedział Rostowski.
Tak frywolna odmiana nazwy najludniejszego miasta województwa może mieć negatywny wpływ na polityczne plany byłego ministra, który podczas wyborów do Parlamentu Europejskiego będzie „jedynką" PO właśnie w kujawsko-pomorskim.
