Reklama.
Była minister sportu Joanna Mucha w połowie kwietnia będzie zeznawała przed warszawską prokuraturą. Śledczy będą pytać o dofinansowanie przez jej resort koncertu Madonny na Stadionie Narodowym. Ale fakt, że wezwano ją jako świadka, i to jednego z ostatnich, może wskazywać na plany rychłego umorzenia postępowania.
Będzie to jednocześnie ostatni punkt programu, jaki zaplanowali prokuratorzy w tym śledztwie. Znamienny jest fakt, że Mucha zostanie przesłuchana jako świadek, a nie podejrzany. Gdy połączymy to z informacją o kończącym się śledztwie i tym, że do tej pory nikomu nie postawiono zarzutów, to oznacza to, że najprawdopodobniej zmierza ono do umorzenia. CZYTAJ WIĘCEJ