Od kilku dni emocje wokół konfliktu rosyjsko-ukraińskiego nieco opadają. Także dzięki temu, że choć Rosja umacnia swoją pozycję, Zachód konsekwentnie realizuje scenariusz opierający się na miękkiej dyplomacji. Nie wszyscy z tego spokoju są jednak zadowoleni. Odrzucanie możliwości wojny z Rosją stanowczo krytykuje Zbigniew Brzeziński.
Wpływowy polityk amerykańskiej Partii Demokratycznej i były doradca Białego Domu w latach zimnej wojny przekonuje, iż zachodni przywódcy zbyt jasno dali Kremlowi do zrozumienia, że nie chcą wojny. - W obecnej sytuacji, gdy stanowisko Rosji nie jest jasne i nie wiemy czy zaatakują, czy nie, to nie minimalizowałbym niepewności, jaką Rosjanie muszą rozważyć, zanim podejmą decyzję. Pozostawiłbym ich z tą niepewnością. Może zainterweniujemy a może nie, a może będziemy zbroić Ukraińców - stwierdził Zbigniew Brzeziński w najnowszym wywiadzie.
Trzeba straszyć wojną?
Zdaniem Amerykanina, forsując jedynie pokojowe rozwiązanie konfliktu na Ukrainie przeciwnicy Rosji tracą szansę na pogłębienie niepewności Władimira Putina. W ocenie Zbigniewa Brzezińskiego, przywódca Federacji Rosyjskiej musiał być bowiem mocno zaskoczony tym, iż po raz pierwszy od lat Chiny nie stanęły po tej samej stronie barykady. - Musiało go też zaskoczyć, że i inne kraje z sąsiedztwa Rosji zajęły neutralne stanowisko w sprawie Krymu - przekonywał ceniony strateg.
Choć od dekad Zbigniew Brzeziński jest wręcz ubóstwiany nad Wisłą i to przez zwolenników właściwie każdej opcji politycznej, tym razem jego sugestie spotykają się z dość krytyczną opinią. Wśród komentatorów już pojawiają się komentarze, iż Brzeziński zachęca do wojny, która bezpośrednio nie zagrażałaby jemu, a przede wszystkim obywatelom Polski i pozostałych krajów Europy Środkowej.
Ławrow: Chcemy wspólnej inicjatywy z Zachodem
O tym, iż nikt nie chce konfliktu zbrojnego w środku Europy zapewnił tymczasem w sobotę szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow. Jego zdaniem, Rosja i przywódcy państw zachodnich są już blisko porozumienia co do rozwiązania napiętej od kilku tygodni sytuacji. Rosjanie liczą też, iż możliwa będzie wspólna inicjatywa, która zapewni bezpieczeństwo zarówno rosyjskojęzycznym obywatelom Ukrainy, jaki zadowoli Zachód.
- Nasze punkty widzenia zbliżają się. Moje ostatnie spotkanie z amerykańskim sekretarzem stanu Johnem Kerry'm w Hadze oraz moje kontakty z Niemcami, Francją i innymi krajami wskazują na możliwość wspólnej inicjatywy, która może być zaproponowana Ukrainie - zdradził Ławrow. Dyplomata dał do zrozumienia, że tym rozwiązaniem mogłoby być przeforsowanie federalizacji Ukrainy. I zapewnił, że Rosja nie przewiduje przekroczenie granicy z Ukrainą.