Reklama.
Architekci ze studia D/DOCK projektując amsterdamską siedzibę inspirowali się garażem, w którym Larry Page i Sergey Brin stworzyli swoją wyszukiwarkę.
Zarówno dla klienta jak i architektów istotne było wprowadzenie do wnętrza rozwiązań ekologicznych. Projektanci wykorzystywali tylko materiały nietoksyczne, zamontowali także systemu oszczędzające wodę i energię. Stare meble i przedmioty które pozostały po poprzedniej siedzibie zostały w dużej części odnowione i dostały tutaj nowe życie. To rozwiązanie dość powszechne w prywatnych domach i mieszkaniach, wciąż jednak raczej rzadko widoczne w firmach.
'/%3e%3cpath%20class='cls-2'%20d='M212.89,56.37v51.7h-19V56.37H173.83v-16h59.11v16H212.89Z'%20transform='translate(0%200)'/%3e%3c/svg%3e)
Na każdym piętrze znajduje się przestrzeń, w której skupione są wszystkie pokoje spotkań, kuchnie i miejsce w którym można spokojnie wyciągnąć nogi i odpocząć. Google dobrze wie, że pracownik który dobrze czuje się w swojej firmie będzie chętniej do niej przychodził.
Specjalnie skomponowane menu w pracowniczej stołówce jest dobrze zbilansowane, dzięki czemu raczej nie spotkamy tutaj polujących na kawy i batoniki pracowników, którzy po 15 mają już tak niski poziom cukru, że przestają zdrowo funkcjonować. Przyjazne środowisko, w którym człowiek może czuć się zrelaksowany i spokojnie spełnić swoje codzienne potrzeby sprawia, że swoją pracę wykonuje lepiej.
Założyciele Google dobrze o tym wiedzą, dlatego ludzie odpowiedzialni za planowanie dla nich biur maja bardzo dokładne wytyczne. Pracownicy mają dostęp do biurowej siłowni, pokoju do medytacji. Dostępne są także rowero-biurka, przy których możemy pracować jednocześnie spalając kalorie. Idealne rozwiązanie dla tych, którzy starają się zrzucić kilka kilogramów na lato.
Rozwiązania Google były inspiracją dla wielu. Także, jeżeli chodzi o przestrzeń biurową.
Coraz częściej, nawet w bardzo wielkich, wydawałoby się bezosobowych firmach, pracownicy nie siedzą już w boksach, w depresyjnych, oświetlanych jarzeniówkami open space'ach.
Coraz częściej, nawet w bardzo wielkich, wydawałoby się bezosobowych firmach, pracownicy nie siedzą już w boksach, w depresyjnych, oświetlanych jarzeniówkami open space'ach.
Czytaj także: