Martwicie się, że najnowsze badania pokazują, iż tylko 17 proc. Polaków nie myśli o emigracji i wkrótce niewielu z nas zostanie w ojczyźnie? Premier Donald Tusk właśnie uspokaja, że... najpóźniej za 9 lat emigracja z Polski zacznie słabnąć.
O tym, że fala emigracji powinna zatrzymać się w najbliższej dekadzie Donald Tusk poinformował na spotkaniu z mieszkańcami Bartoszyc w woj. warmińsko-mazurskim. Zdaniem szefa rządu, Polacy przestaną szukać szczęścia i spokojnego życia za Odrą, gdy nasz kraj będzie osiągał wyniki podobne do średniej europejskiej.
Emigracja osłabnie, Polska stanie się atrakcyjna dla innych...
Premier zaznaczał, że jego oceny nie są jedynie wróżeniem z fusów. - Kiedy porównujemy dane emigrujących za pracą z 2007 roku i 2013 roku, to widać, że liczba ta spadła o 100 tys. To niewiele, ale jest jakieś światełko w tunelu - tłumaczył mieszkańcom Bartoszyc i zebranym dziennikarzom. Do odpowiedzi w tej sprawie Donald Tusk został zresztą wywołany przez jednego z bartoszyczan, który pytał, kiedy jego region przestaną opuszczać fachowcy.
- Teraz polski pracodawca nie da tyle co duński czy holenderski, ale gonimy Europę. Sądzę, że dogonimy ich za 7-9 lat. Wtedy - sądzę, że dogonimy średnią europejską - tłumaczył lider Platformy Obywatelskiej. Donald Tusk dodał również, iż z jego wiedzy wynika, że wkrótce to Polska powinna stać się atrakcyjnym miejscem do życia dla ludzi z krajów słabiej rozwiniętych od naszej ojczyzny.
Druga fala uderza w Europę
Premier musiał wreszcie zająć stanowisko w sprawie emigracji, gdyż najnowsze badania w tej sprawie wskazują, iż właśnie jesteśmy świadkami jej drugiej fali. Pierwsza nastąpiła tuż po wejściu Polski do Unii Europejskiej i opierała się głównie na poszukiwaniu pracy, której brakowało nad Wisłą. Dziś wygląda to już inaczej i o wiele bardziej zatrważająco - wyjeżdżają wszyscy. Nie tylko ci, którzy muszą. I zostają "tam", bo życie w Polsce nie spełnia ich oczekiwań.
Kilka dni po opublikowaniu na łamach "Newsweeka" tych statystyk pojawiły się też inne, dotyczące gotowości do ucieczki z Polski wśród tegorocznych maturzystów. Z badania socjologów z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu przeprowadzonego wśród uczniów klas maturalnych z liceów i techników wynika, że aż 70 proc. z nich rozważa emigrację zaraz po zdaniu egzaminu dojrzałości.
Emigracja nie dla każdego
- Wyjazd dostarcza masę inspiracji i nowych pomysłów. Zmienia się też poczucie ryzyka. Stajemy się odważniejsi. Widzimy, że coś działa za granicą, więc dlaczego nie ma się udać w kraju? - mówili naTemat eksperci, zdaniem których emigracja to "szkoła życia", która rozwija osobowość i pozwala z dystansem spojrzeć na siebie i Polskę.