
Ostrzegam, ten news przeznaczony jest tylko dla prawdziwych fanek oraz fanów dobrych produktów do makijażu. Nie zawiera mrożącej krew w żyłach historii, nie ma mowy o trzęsieniu ziemi, odkryciach naukowych. Są za to kolory, świetna jakość i radość, że w naszej szarej rzeczywistości pojawiają się takie rzeczy, jak makijaż Laura Mercier. To znaczy, że albo kryzys się skończył, albo wyjątkowo kochamy kolorowe kosmetyki.
REKLAMA
Pamiętam jak wielkim przeżyciem była dla mnie premiera makijażu MAC. Szczególnie, że marka robiła kilka podejść, zanim pojawiła się na polskim rynku. Cieszyłam się jak dziecko na widok Kinder Niespodzianki. Dziś kosmetyków kolorowych jest pewnie dwa razy więcej niż prawie dziesięć lat temu (przybyła chociażby autorska marka makijażystki Bobbi Brown czy Make Up For Ever/ Sephora), ale pojawienie się u nas luksusowej linii do makijażu Laura Mercier, za którą szaleje całe Hollywood, wyjątkowo mnie cieszy.
Jako makijażystka, Francuzka Laura Mercier zrobiła w Hollywood nieprawdopodobną karierę. Pracowała z aktorkami Sarah Jessica Parker, Julią Roberts, Juliette Binoche i odpowiada za wizerunek sceniczny Madonny! Tego ostatniego jej szczególnie zazdroszczę... A w dodatku jej produkty mają opinię jednych z najlepszej jakości w dziedzinie makijażu. Już teraz można je kupić także w Polsce, w perfumeriach Douglas.
Jej sekret: idealnie wypracowana, nieskazitelna skóra. Czyli taka, którą niewiele z nas się może pochwalić bez użycia makijażu. A makijażystka ma na jej punkcie kompletnego bzika. Opracowała więc bazy pod podkłady, kremy tonujące, korektory i pudry, które są na całym świecie nagradzane przez najlepsze magazyny dla kobiet i doceniane przez zwykłe użytkowniczki. Żeby nie było zbyt kolorowo, kosmetyki Laura Mercier są produktem luksusowym. Kosztują powyżej 100 złotych za sztukę.
