Felietony Joanny Szczepkowskiej nie będą się ukazywać na łamach "Wysokich Obcasów"
Felietony Joanny Szczepkowskiej nie będą się ukazywać na łamach "Wysokich Obcasów" Fot. Jakub Ociepa / Agencja Gazeta

Od maja felietony Joanny Szczepkowskiej nie będą się już ukazywać na łamach „Wysokich Obcasów”. Aktorka poinformowała, że dołączany do „Gazety Wyborczej” tygodnik zrezygnował z jej usług, ponieważ stwierdził, że Szczepkowska „za bardzo się zrobiła felietonistką Rzepy”.

REKLAMA
O tym, że „Wysokie Obcasy” zakończyły współpracę, Szczepkowska napisała na swoim facebookowym profilu. Aktorka, której teksty publikowane są także przez „Rzeczpospolitą”, przypomniała, że tygodnik miał być pismem „dla kobiet niezależnych, mających własne zdanie”. Według niej postępowanie redakcji świadczy o tym, że postawiony przed laty cel nie został osiągnięty.
logo
Facebook.com

W ostatnich latach o Szczepkowskiej było głośno przede wszystkim ze względu na wypowiedzi, w których poruszała temat homoseksualistów. W tekście „Homo dzieciństwo” aktorka podkreśliła np., że jej rodzice i dziadkowie mieli homoseksualnych znajomych i tolerowali ich preferencje, więc ona sama od dzieciństwa miała kontakty z gejami.
– Miałam dwanaście lat, kiedy dowiedziałam się, że pary homoseksualne nie są ogólnie akceptowane. Raczej trudno uznać mnie za homofobkę – podkreśliła Szczepkowska, dodając, że homoseksualistom, podobnie jak i innym ludziom, nie daje taryfy ulgowej. Z tego względu drażnił ją homoseksualny lobbing i zachowanie "gazety, do której pisuje felietony”.
Joanna Szczepkowska

Nie tylko w Watykanie jest homoseksualny lobbing. I nie tylko kler należy za to ścigać. Gazeta, do której pisuję felietony bardzo chętnie i pilnie zamieszcza fakty świadczące o lobbingach homoseksualnych wśród kleru. Spróbuj jednak napisać tekst o takim lobbingu w teatrze. Ja spróbowałam. Tekst został zatrzymany i określony, jako donos. Ja zostałam nazwana szmatą. Otóż, jeśli mamy szczerze rozmawiać o prawach gejów do normalnego życia, to zachowujmy się jak w normalnym kraju i dajmy prawo do oceniania gejów też. CZYTAJ WIĘCEJ