
46,5 mld dolarów przychodu i 10,2 mld dolarów zysku – takimi wynikami finansowymi za ostatni kwartał pochwaliło się Apple. Gigant rok do roku urósł o kilka procent głównie dzięki temu, że wzrosła sprzedaż iPhonów na rynkach Chin, Wietnamu i Polski.
REKLAMA
Apple sprzedało w ostatnim kwartale 43 mln telefonów iPhone, co oznacza wzrost o 17 proc. w ujęciu rocznym. Jak podkreślił dyrektor generalny Apple Tim Cook, to właśnie ten wynik przełożył się na lepszą kondycję firmy, której zysk wzrósł o 7 proc. do 10,2 mld dolarów. Cook w wypowiedzi cytowanej przez "Wall Street Journal" zwrócił uwagę na trzy najmocniejsze rynki sprzedaży iPhone'a. Wymienił m.in. Polskę. Dodał też, że poza Stanami Zjednoczonymi Apple generuje już dwie trzecie obrotów.
Zdecydowanie gorzej niż w przypadku iPhone'a prezentują się wyniki sprzedaży iPada. W ciągu roku zanotowano spadek o 16 proc. do 16 mln sztuk.
Apple oczekuje, że w kolejnym kwartale przychody wyniosą między 36 a 38 mld dolarów.
Źródło: pb.pl
