Tusk puszcza oko do lewicowego elektoratu: Do Rzymu jadę, ale tylko na kanonizację Jana XXIII
ASZdziennik
25 kwietnia 2014, 15:52·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 25 kwietnia 2014, 15:52
Panu Bogu świeczkę, a diabłu ogarek.
Reklama.
Jeszcze trzy dni temu Donald Tusk deklarował, że do Rzymu na uroczystości kanonizacyjne się nie wybiera. Polskiej delegacji miał nieoficjalnie przewodzić prezydent Bronisław Komorowski.
Teraz jednak premier - podobno pod wpływem żony - zmienił zdanie, co mocno zdezorientowało lewicowo nastawiony elektorat Platformy. Sztabowcy znaleźli jednak wyjście z tej sytuacji.
- Do Rzymu jadę, ale głównie na kanonizację Jana XXIII - oznajmił za ich namową Tusk na Twitterze.
Otoczenie szefa rządu, jak ASZdziennik dowiaduje się w KPRM, chce tym samym upiec dwie pieczenie na jednym ogniu.
- Z jednej strony puścimy oko do negatywnie nastawionych do "kultu JP2" wyborców, a z drugiej wyślemy PiS sygnał, że nie oddamy religijnego elektoratu bez walki - tłumaczy nam wysoko postawiony sztabowiec.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone