Karczewski wyjaśnił, dlaczego z Sejmu uczyniono twierdzę. "Jest zagrożenie epidemiologiczne"
Mowa jest srebrem, a milczenie złotem – Stanisław Karczewski najwyraźniej zapomniał o mądrości płynącej z tego przysłowia. Polityk PiS mógł skończyć swoją wypowiedź na ocenie, że protest rodziców i opiekunów osób niepełnosprawnych ma charakter polityczny. Najpewniej i tak obraziłby wiele osób, ale nie przekroczyłby pewnych granic. Ale marszałek Senatu poszedł o wiele dalej w swoich opiniach na temat trwającego ponad miesiąc protestu w gmachu przy Wiejskiej.
"Nie mogą się wykąpać"
źródło: pap.pl