Zapomnij o hygge i wabi-sabi. Przyszedł czas na cosagach, czyli kolejny trend. Tym razem ze Szkocji

Sylwia Wamej
Było już hygge, które jest umiłowaniem spokoju i komfortu. Było też wabi-sabi, czyli japońska fiozofia, mówiąca o tym, że "niedoskonałe jest piękne". Teraz przyszedł czas na trend ze Szkocji, czyli cosagach. Chodzi w nim o to, żeby być jak najbliżej natury i w pełni z niej korzystać.
Cosagach, czyli być jak najbliżej natury Fot. Instagram
Choć szkocki trend cosagach bardziej kojarzy się z zimą niż latem, z pewnością może sprawdzić się też w polskich, letnich miesiącach, w których czasem deszczu i pochmurnych dni jest sporo. Cosagach to stare gaelickie słowo, oznaczające stan, w którym jest przytulnie, wygodnie i ciepło. Kilka miesięcy temu szkocka Krajowa Agencja Turystyczna VisitScotland przywróciła ten zakurzony trend, w którym świetnie odnaleźli się turyści przebywający w Szkocji.

Trend dobry zimą i latem
Miłośnicy cosagach zimą zaszywają się w drewnianych górskich domach przed kominkiem lub też piecem opalanym drewnem. Mają na sobie ciepłe swetry, a ich stopy otula miękki dywan. Z kolei latem fani cosagach spędzają czas na łonie natury i wsłuchują się w dźwięki otaczającej przyrody. Cosagach to też przebywanie w otoczeniu dużego grona znajomych i wspólne jedzenie.


Badania uczonych z Uniwersytetu Oksfordzkiego dowiodły, że im częściej jemy z innymi, tym bardziej prawdopodobne jest, że czujemy się szczęśliwsi i bardziej zadowoleni ze swojego życia. "Wspólne jedzenie zwiększa więzi społeczne i dobre samopoczucie, poprawia poczucie zadowolenia i przynależności do lokalnej społeczności" – a to wypisz wymaluj właśnie cosagach" – twierdzą naukowcy.
Celebrujemy posiłki z innymiFot. Instagram
Polska ma swój "cosagach"
Choć ten styl życia przywędrował do nas ze Szkocji, z łatwością możemy wcielić go w życie również u nas. Drewniane wnętrza, powrót boazerii kojarzonej z latami 80. i 90. oraz odpoczynek na łonie rodzimej natury budzą pewne skojarzenia ze szkockim trendem. Tyle że zamiast szkockiej whisky, pijemy polskie rozgrzewające nalewki domowej roboty.

Przykładem wnętrza, które może kojarzyć się z cosagach jest Pasterska Chata nad Jeziorem Czorsztyńskim na Południu Polski, stworzona przez Monikę i Adama Bronikowskich z grupy projektowej Hola Design. – Głównym założeniem tego projektu było to, żeby wpisać się przede wszystkim w otoczenie, naturę, bo widok jest głównym punktem tej chaty. Inspirowaliśmy się otoczeniem i góralską architekturą XIX-wieczną – powiedziała naTemat Monika Bronikowska.
Chata nad Jeziorem CzorsztyńskimFot. materiały prasowe
Chata została stworzona w większości materiałów drewnianych, dzięki czemu dobrze wpasowuje się w otoczenie. Z kolei elewacja wykonana została z wióra osikowego, który jest bardzo wytrzymały i jednocześnie efektowny. Dodatki, które znajdują się w środku chaty to połączenie tradycji i nowoczesności, podobnie jak w przypadku szkockiego trendu cosagach.