Drugie dno sprawy domniemanego romansu Stanisława Pięty. Zagrożone mogło być bezpieczeństwo państwa

Rafał Badowski
Historia opisana przez "Fakt" rozgrzała polityczną Polskę. Tabloid twierdzi, że Stanisław Pięta miał uwieść i porzucić samotną kobietą, zdradzając przy tym swoją żonę. Okazuje się jednak, że domniemany romans nie jest najpoważniejszym problemem, jaki może mieć poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Czy Stanisław Pięta może być szantażowany za swój domniemany romans? fot. Dawid Chalimoniuk/Agencja Gazeta
Sprawa może mieć znacznie poważniejsze, polityczne tło. Stanisław Pięta jest członkiem komisji śledczej ds. Amber Golf i drugiej – ds. służb specjalnych. A członkowie tych komisji mają dostęp do pilnie strzeżonych informacji. Nie mogą mieć na swoim koncie grzechów, które naraziłyby ich na szantaż ze strony osób, które chciałyby wykorzystać ich stanowisko i wiedzę.

Z informacji Wirtualnej Polski wynika, że Pięta zerwał kontakt z kobietą, z którą miał mieć romans, zanim został członkiem komisji ds. służb specjalnych (13 kwietnia 2018 r.). To jednak nie oznacza, że jako członek tej komisji nie był szantażowany. Podobnie sprawa ma się w przypadku komisji ds. Amber Gold. W tej jednak poseł zasiada od początku jej istnienia (19 lipca 2016 r.) i ma ogromną wiedzę w zakresie spraw, którymi komisja się zajmuje.




źródło: Wirtualna Polska