Znacie ją z serialu "Gra o tron". Teraz Emilia Clarke rozśmiesza parodią zdjęć ze stocka

Katarzyna Michalik
Emilia Clarke to brytyjska aktorka, którą widzowie kojarzą przede wszystkim z popularnego serialu "Gra o tron”. Teraz, specjalnie dla Vanity Fair, wcieliła się w zupełnie nową rolę… modelki ze stockowych zdjęć biznesowych. Jak się sprawdziła? Na pewno nie można odmówić jej poczucia humoru.
Emilia Clarke zyskała popularność rolą w "Grze o tron". Ostatnio udowodniła, że ma poczucie humoru, odtwarzając stockowe zdjęcia Fot. Instagram/emilia_clarke, Screenshot YT
Chyba każdy kojarzy zdjęcia ze stocka, czyli internetowej bazy zdjęć, przedstawiające ludzi pracujących w biurach. Znajdujemy je na wielu stronach i w rozmaitych broszurkach. Czasem wyglądają nienaturalnie, a czasem są po prostu dziwne... Fotografie przedstawiające grupkę przypadkowych ludzi w nienaturalnych pozach i ze sztucznymi uśmiechami albo, co gorsza, minami wyrażającymi inne emocje, nikogo już jednak nie zaskakują. Co jakiś czas zdjęcia zyskują nowe życie, właśnie przez wzgląd na swoją specyficzną estetykę.

Nowe życie zdjęć ze stocka

Clarke ma poczucie humoru i dystans do siebie, co udowadnia w krótkim filmie ukazującym proces tworzenia zdjęć, mówiąc: " To, z czego prawdopodobnie jestem najbardziej znana to serial "Gra o tron” i film "Han Solo”, który właśnie się pojawił. Ale naprawdę, jestem przekonana, że ten stockowy materiał to coś, z czego będę znana na zawsze”.
Emilia Clarke odtworzyła zdjęcia ze stocka. Tutaj razem ze "swoim biznesowym zespołem"Fot. Screenshot YT
Rzeczywiście trzeba przyznać, że aktorka w nowej roli sprawdziła się bardzo dobrze i z powodzeniem odtworzyła najpopularniejsze stockowe motywy - zdjęcie zespołu przy jednym komputerze, grupowa fotka z kciukami w górę, ważna prezentacja z użyciem wykresu narysowanego markerem czy świętowanie wspólnego sukcesu. Aktorka wczuła się w sytuację i na kilka godzin z popularnej aktorki zmieniła się w prawdziwą bizneswoman.
Zdjęcie całego zespołu stojącego nad jednym komputerem to stockowy klasyk, którego w tym projekcie nie mogło zabraknąćFot. Screenshot YT
To jedno z wielu biurowych zdjęć ze stocka przedstawiających zespół pracowników przy jednym komputerze. Fotografie tego typu zainspirowały twórców projektuFot. Pixabay
Cały projekt Clarke podsumowała żartobliwie:" Przygotowywanie materiału stockowego to prawdopodobnie najmocniejsze i najważniejsze, co mi się przytrafiło. To wpłynęło na to kim jestem i kim chcę się stać. Robienie stockowych zdjęć to nowy poziom, do którego chcę równać. Nie jestem pewna czy mi się uda. Będzie ciężko”.


To oczywiście tylko jednorazowy, humorystyczny projekt, ale z pewnością przysporzył aktorce dodatkowych fanów, a dotychczasowych miłośników utwierdził w przekonaniu o jej talencie i dystansie do siebie i tego, co robi. Wystarczy spojrzeć na entuzjastyczne komentarze pod filmikiem na YouTubie - użytkownicy nie szczędzą jej pochwał nazywając ją ideałem i zachwycając się jej poczuciem humoru i czarującym usposobieniem.