To naprawdę nie jest fotomontaż. W Starej Wsi podczas Bożego Ciała ksiądz wiózł monstrancję w kabriolecie

Kamil Dachnij
Można śmiało powiedzieć, że nikt z parafian w małej miejscowości w województwie śląskim nie mógł się tego spodziewać. Ksiądz w czerwonym kabriolecie z Najświętszym Sakramentem przewodniczył w czwartkowej procesji Bożego Ciała. Okazuje się, że ta sytuacja miała być podyktowana zdrowiem duchownego.
Ksiądz poruszał się podczas procesji czerwoną Mazdą MX-5. Fot. Screen z YouTube'a / PszczynaTV
Księdza poruszającego się Mazdą MX-5 podczas procesji Bożego Ciała w parafii pod wezwaniem Świętej Jadwigi Śląskiej w Starej Wsi pod Pszczyną zarejestrował jeden z uczestników zdarzenia. Internauci bardzo szybko odnieśli się do tej sytuacji, zostawiając w większości wyjątkowo złośliwe komentarze. "Komicznie to wyglada, jeżeli proboszcz jest chory, to procesje powinien poprowadzić inny ksiądz, a nie robić taką komedię z procesji Bożego Ciała. Papież Franciszek powiedział, że go zbiera na wymioty, jak widzi księży w wypasionych samochodach", "Mogli go na wózku inwalidzkim posadzić. Więcej miałoby to klasy" – brzmiały niektore z nich.
YouTube.com/PszczynaTV
Według ustaleń portalu pless.pl, konieczność korzystania z samochodu była podyktowana zdrowiem księdza. "Przestańcie już. Jest przed operacją kolana i ledwo chodzi, a co do wózka inwalidzkiego to nie zdałby egzaminu na tegorocznej trasie Bożego Ciała, ponieważ procesja szła takimi ulicami, gdzie wózek nie dałby rady ze względu na dziury i kamienie. Jest proboszczem ładnych parę lat i na Bożym Ciele nigdy nie miał problemu, więc chyba możecie zrozumieć, że to była wyjątkowa sytuacja podyktowana jego zdrowiem... Po co się nakręcać" – napisał jeden z internautów.


Byli też tacy, którzy docenili ten pomysł. "Proboszcz nie może chodzić, a w Boże Ciało księża chodzą w czerwieni. Więc dlatego wybrano kabriolet czerwony, żeby kolor pasował do wydarzenia i żeby było widać monstrancje. Nie ma się co doszukiwać sensacji, moim zdaniem bardzo fajny pomysł" – czytamy.

Słowa Papieża Franciszka
"Boli mnie, kiedy widzę księdza albo zakonnicę w najnowszym modelu samochodu. Ależ tak nie można!" – powiedział Papież Franciszek w 2013 roku. Głowa kościoła nawoływała do tego, aby duchowni starali się być przede wszystkim skromni. "Uważam, że samochód jest konieczny, można dzięki niemu dużo zrobić, dużo podróżować, ale wybierzcie skromniejszy" – dodał.