"Poczułem się jak śmieć". Wyborcy PiS zdradzają, dlaczego głosują na partię Kaczyńskiego

Rafał Badowski
Dziennikarze "Newsweeka” ruszyli w Polskę, by dowiedzieć się, co myślą wyborcy Prawa i Sprawiedliwości po trzech latach rządów ich partii. I poparcie dla ugrupowania rządzącego jest tak samo mocne. Choć pojawiły się wątpliwości, czy PiS nie zachłyśnie się władzą i kasą, to wiarę w "dobrą zmianę" umacnia opozycja – tak słaba, że śmieszna. Jest jednak ważniejszy powód: stosunek do III RP.
Dlaczego wyborcy głosują na PiS? Fot. Agata Grzybowska / AG
Reporterzy "Newsweeka" rozumieją, że III RP skrzywdziła wyborców PiS w ich własnym przekonaniu, ale pytają, dlaczego głosowali oni na partię Jarosława Kaczyńskiego. "Jedni chcieli zagrać na nosie elitom, odsunąć 'ich' od żłobu, drudzy pokazać, że może być inaczej, że można skończyć z Polską 'aferalną'"– czytamy w tygodniku .

Dziennikarze rozmawiali w Tarnobrzegu z matką czwórki dorosłych dzieci. Jej mąż pracował w "siarce", która była dumą PRL-u, tak jak województwo, które zlikwidowano. Ale III RP go "zredukowała". Małżeństwo musiało się utrzymać z jednej pensji. Matka wie, jak to jest, gdy nie ma za co kupić dzieciom książek. Ale pojawiło się 500+. Kobieta ma żal, że III RP patrzy na nich jak na "Januszy i Grażyny" i dzieli Polaków na lepszych i gorszych.


Emerytura niższa od "esbecji"
Krzysztof to budowlaniec i rolnik, którego państwo "gnębiło", gdy prowadził firmę.
– Państwo zawsze było czujne, żebym zapłacił wszystkie ZUS-y i ubezpieczenia za
siebie i ludzi. I nigdy nie zainteresowało się, czy mam z czego zapłacić – mówi. Z kolei Zbych, emeryt z Zachodniopomorskiego, ma żal, bo całe życie ciężko pracował fizycznie, a dziś ma niższą emeryturę niż była milicja i "esbecja". – Poczułem się jak śmieć – mówi "Newseeekowi".

Zdaniem rozmówców "Newsweeka" III RP była krajem układów i zakłamania. Irytowała nawet beneficjentów takiego stanu. Dziennikarka prawicowego portalu mówi o byłej pracy w jednej z gazet codziennych. Szefowie mówili, że pismo jest w niezłej kondycji finansowej, a tymczasem ona od sześciu lat była na umowie o dzieło. W najgorszych czasach jej rodzina utrzymywała się z 3,5 tys. zł.

Najgorsza była pogarda
W III RP nie szanowano też poglądów wyborców PiS. Lekarz skarży się, że dla państwa, zanim nastały rządy PiS, był przedstawicielem nurtu kibolsko-nazistowskiego. Niektórzy zwolennicy "dobrej zmiany" mają ten żal od wielu lat. Wyraża to Bogdan, rolnik z niewielkiej mazowieckiej wsi. – Najgorsza do zniesienia była pogarda i to, że nikt nas nie rozumiał. Byliśmy moherami, bo chodziliśmy do kościoła, patologią, bo mieliśmy dużo dzieci, albo głupimi staruchami, którym trzeba zabrać dowód, żeby źle nie zagłosowali – mówi "Newsweekowi".

Inny rolnik z Wilkowyi mówi z żalem o tym, jak letnik, który tam przyjeżdżał, napisał scenariusz do "Rancza". Przedstawił miejscowych mężczyzn jako pijaków i nieudaczników. Dopiero poseł PiS przypomniał im, że oni, "wiejscy", mają wszystko ze swojej ciężkiej pracy. Przywrócił im więc godność.

źródło: "Newsweek"