Cały świat go źle zrozumiał? Lewandowski tłumaczy się ze swoich skandalicznych słów o kolegach z drużyny

redakcja naTemat
Temat słów Roberta Lewandowskiego na poniedziałkowej konferencji prasowej, gdzie polski napastnik i Adam Nawałka tłumaczyli słabą grę polskiej kadry, nie schodzi z czołówek gazet. Teraz w rozmowie z "Bildem" kapitan polskiej kadry wyjaśnił, że po prostu został źle zrozumiany. Zarzucano mu, że złe wyniki obwinił kolegów z drużyny.
Robert Lewandowski wyjaśnił swoje słowa z konferencji prasowej. Fot. Kuba Atys / Agencja Gazeta
– Nie miałem zamiaru negatywnie mówić o kolegach z kadry. Źle mnie zrozumiano. Zawsze wspieram trenera i piłkarzy tej reprezentacji i nigdy nie mówię o nich niczego negatywnego – stwierdził Lewandowski w rozmowie z dziennikiem "Bild".

No to skoro wszyscy byli okej, to co się naprawdę stało? Lewandowski przypomniał także o wielu kontuzjach w polskiej kadrze tuż przed mundialem. – To dlatego odpadliśmy – mówił i dodał, że zabrakło regularnej gry.

Przypomnijmy, że Robert Lewandowski już po niedzielnym meczu mówił, że polskiej drużynie zabrakło jakości. Ten tok myślenia kontynuował w poniedziałek na konferencji prasowej, gdzie sugerował, że reprezentacja dała z siebie wszystko. Wielu dziennikarzy – w tym z Niemiec – odebrało jego słowa jako krytykę kolegów z drużyny.


źródło: Bild