Tak KRS eliminuje niepokornych sędziów. Oto pytania, na które muszą odpowiadać
Krajowa Rada Sądownictwa odpytywała kandydatów na sędziów m.in. z tego, czy prof. Małgorzata Gersdorf nadal jest Pierwszym Prezesem Sądu Najwyższego. Środowisko jest oburzone, że zadaje się polityczne, a nie merytoryczne pytania.
"Dziennik Gazeta Prawna" pisze o tym, jakie pytania zadawała kandydatom na sędziów Krystyna Pawłowicz, która zasiada w KRS. Wprost pytała m.in. o ocenę toczącego się konfliktu o Sąd Najwyższy. Dodatkowo posłanka była oburzona, że nie usłyszała odpowiedzi.
"Chodzi o orzekającą obecnie w Sądzie Rejonowym dla m.st. Warszawy Martę Kożuchowską-Warywodę, która jednocześnie jest prezesem warszawskiego oddziału nielubianego przez partię rządzącą Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia" – czytamy w "DGP".
Właśnie na tym skupiła się posłanka Pawłowicz. Ponadto zarzucała kandydatce, że wystąpiła na zdjęciu obok zaangażowanego w obronę niezależności sądów Waldemara Żurka. "Jak zauważyła Krystyna Pawłowicz, warszawska sędzia trzyma na fotografii zapaloną świeczkę. Można więc przypuszczać, że omawiane zdjęcie ilustruje któryś z wielu protestów, jakie odbywały się w obronie SN" – czytamy.
Efekt? Kożuchowska-Warywoda nie uzyskała rekomendacji KRS na stanowisko sędziego. Środowisko sędziowskie jest oburzone. – To pokazuje, że KRS przestała być organem dokonującym merytorycznej oceny kandydatów i stała się organem quasi-politycznym – stwierdza Krystian Markiewicz, prezes SSP "Iustitia”.
Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"