"Też ulegliśmy jej czarowi". Swoim urokiem prezydent Chorwacji podbiła świat, ale czy jest tak kryształowa?

Katarzyna Zuchowicz
Okrzyknięto ją gwiazdą, na równi z piłkarzami, rozsławiła Chorwację na cały świat. Kilka dni po mundialu głosy zachwytu nad nią leją się strumieniami. Na jej Facebooku zalew gratulacji ze wszystkich kontynentów. Piękna, naturalna, przemiła, z klasą...Tylko nieliczni zwracają uwagę, że pani prezydent Chorwacji wcale tak kryształowa nie jest.
Podczas mundialu w Rosji prezydent Chorwacji była gwiazdą. Fot. Facebook/Kolinda Grabar-Kitarović
Jej zdjęcia są hitem internetu, rozpływają się nad nimi media, ludzie na całym świecie biją brawo. "Jest pani wspaniała! Tak powinien zachowywać się każdy polityk! Pani osobowość jest niezwykłym przykładem dla każdego!" – to jeden z setek komentarzy na jej facebookowym profilu.

W takim duchu piszą fani z Algierii, Kenii, najodleglejszych zakątków świata. "Inspiruje mnie pani. W sercu jest pani moją prezydent" – dzieli się emocjami fan z Singapuru.


Jakby cały świat dał się uwieść jej urokowi. Niezaprzeczalnemu, podkreślmy, bo nie zamierzamy zaprzeczać, że na mundialu zrobiła piorunujące wrażenie. Inna od wszystkich, wyznacza inne trendy i w PR, i w dyplomacji, nawet w "politycznej" modzie, bo ubiera się inaczej niż kobiety na podobnych stanowiskach.


Zresztą, już rok temu pisaliśmy w naTemat, że gdziekolwiek się nie pojawia, robi furorę. Mundial w Rosji nie był pierwszym takim wydarzeniem. Furorę zrobiła nawet w Krakowie, dokąd przyjechała na mecz piłki ręcznej Polska-Chorwacja. I na trybunach zachowywała się tak jak w Rosji.

"Co się za tym czarem kryje"
Prezydent Chorwacji bryluje też w polityce (o czym za chwilę), ale za granicą raczej mało mówi się o tym, za co krytykowana jest w kraju. Bo za jej nazwiskiem nie tylko ciągną się zachwyty, ale też kontrowersje. Wypowiedzi, za którymi płyną opinie, że ma poglądy nacjonalistyczne i gloryfikuje reżim ustaszów, odpowiedzialny za śmierć setek tysięcy m.in. Serbów i Żydów w czasie II wojny światowej.

"Ze wstydem przyznajemy, że też ulegliśmy czarowi "kształtnej blondynki" i zupełnie nas nie interesowało, co za tym czarem się kryje" – oto jeden z komentarzy na popularnym polskim profilu na Twitterze. W odpowiedzi na blogowy wpis Rafała Steca z "Gazety Wyborczej".


O co chodzi? W marcu, na jedno z jej wystapień ostro zareagowało Centrum Szymona Wisenthala.

Prezydent Chorwacji była wtedy w Argentynie i i nie kryła zadowolenia, że po II wojnie światowej wielu Chorwatów znalazło tu "obszar wolności, w którym mogli okazywać swój patriotyzm". Te słowa wywołały ogromne kontrowersje.

Dyrektor centrum wysłał do niej list ze słowami oburzenia i protestu, ona uznała to potem za złośliwą interpretację. Napisał, że jej wystąpienie to wybielanie okrutnych zbrodni chorwackich faszystowskich ustaszów, którzy byli odpowiedzialni za Holocaust na terenie Niepodległego Państwa Chorwackiego (NDH), marionetkowego państwa, jakim w czasie II wojny światowej była Chorwacja.




Kolinda Grabar-Kitarović była też krytykowana za słowa poparcia, których w ubiegłym roku udzieliła sześciu bośniackim Chorwatom, którzy czekali na wyrok Miedzynarodowego Trybunału ds. Zbrodni Wojennych w Byłej Jugosławii (ICTY) w Hadze.

W oświadczeniu chwaliła zwłaszcza generała Slobodana Praljaka za wkład w obronie Chorwacji oraz Bośni i Hercegowiny przed serbską agresją i wyraziła nadzieję, że wszyscy wyjdą na wolność. Jedna z organizacji pozarządowych zwróciła się w tej sprawie do parlamentu Chorwacji, by zbadał, czy Kitarović nie wywiera presji na trybunał.



Mówią, że jest neutralna
Polacy, mieszkający w Chorwacji, opowiadali nam rok temu, że Chorwacja – dokładnie jak Polska – cały czas grzebie w swojej bolesnej i trudnej historii. A nawet, że prezydent krytykuje tych, którzy mają odmienne poglądy niż ona, wytykając im, że są "mniej patriotyczni".

Ale na sugestie w sprawie ustaszów jeden z Polaków powiedział: – Nie uważam, że tak jest. To kwestia partii politycznych. Ona jest bardziej neutralna. Nie przypominam sobie, by cokolwiek mówiła o ustaszach.

Nasi rozmówcy bardzo ją jednak chwalili i ten wątek neutralności faktycznie mocno się przewijał. Joanna Matešić, Polka z Zadaru: – Jest neutralna. Bardzo aktywna, dobrze oceniana. Odważna, ma swoje zdanie.

Walentyna Lončarić z Zagrzebia: – Dzięki niej Chorwacja zaczyna się w Europie wybijać. Zaczyna być o niej głośno.
"Polityka"
fragment artykułu

"Osobą z pewnością pani prezydent jest przemiłą, produktem PR-owym – idealnym. Aczkolwiek politykiem nie tak wcale idealnym. O jej poglądach niewiele da się powiedzieć, niektórzy wręcz twierdzą, że nie ma ich na żaden temat". Czytaj więcej

"Dobrze się dogadują z prezydentem Polski"
Kolinda Grabar-Kitarović ma imponujące doświadczenie polityczne i dyplomatyczne. Była m.in. ministrem ds. europejskich, szefem MSZ, ambasadorem w USA i Kanadzie, a także pierwszą kobietą w historii na stanowisku asystenta sekretarza generalnego NATO.