Prof. Magdalena Środa wspomina Korę. W "Newsweeku" ujawnia największe sekrety zmarłej artystki
Profesor Magdalena Środa w najnowszym wydaniu "Newsweeka" wspomina swoją przyjaciółkę – zmarłą 28 lipca 2018 roku Olgę "Korę" Jackowską. Dzięki artykułowi w tygodniku poznajemy prawdziwą twarz artystki. Kobietę, która i kochała, i nienawidziła, zaś na scenie potrafiła przeobrazić się w prawdziwego demona.
W nowym "Newsweeku" przeczytamy także m.in. o tym, czy da się obalić państwo PiS.•Fot. "Newsweek"
"Nie chodzi tylko o Ramonę, suczkę tak celebrycką, że przychodziła do niej osobna korespondencja. I to z zagranicy. Suczkę, która nie oddalała się od Kory na metr, ale była niezależnym psem z charakterem. W licznych domach Kory, u rodziców w Krakowie, w Warszawie, na Mazurach, na Roztoczu, zawsze były zwierzęta – czytamy w "Newsweeku".
"Kora z nimi gadała, wspominała te, które odeszły, planowała przyszłość z tymi, które do niej przylazły" – dodaje Magdalena Środa.
Jest jedna rzecz, której Kora nienawidziła. Chodzi o jej przepełnione traumą dzieciństwo. Z każdym rokiem coraz więcej odpowiadała o nim Magdalenie Środzie. Wspomniała biedę, chorobę matki, sierociniec, samotność, molestowanie, a nawet próbę samobójczą. "Wyśpiewała ten strach i pokazała w jednym z najlepszych swoich klipów". Chodzi o utwór "Zabawa w chowanego". Kora w utworze "Zabawa w chowanego". •
Przypomnijmy, że Kora od kilku lat walczyła z nowotworem. Zmarła 28 lipca tego roku w wieku 67 lat. Olga Jackowska wzbudzała za życia spore kontrowersje. W ostatnich latach działała na rzecz legalizacji medycznej marihuany.
Cały artykuł o Korze znajduje się w najnowszym "Newsweeku" i na platformie Newsweek Plus.
Obserwuj nas na Instagramie. Codziennie nowe Instastory! Czytaj więcej