Polacy skakali genialnie, ale... bez medalu. Rywale zrobili dziś coś szalonego

Rafał Badowski
Konkurs skoków o tyczce na ME w Berlinie stał na bardzo wysokim poziomie. Kiedy Piotr Lisek skoczył 5,90, rozległy się wiwaty, ale... niestety nie ma medalu. Okazało się, że nie wystarczyło to do tego, żeby zdobyć choćby brąz. Piotr Lisek zajął czwarte miejsce, a Paweł Wojciechowski piąte. Niesamowitym bohaterem został 19-letni Szwed Armond Duplantis.
Piotr Lisek skoczył 5,90 ale nie wystarczyło to do medalu. Polak zajął czwarte miejsce. Fot. Kuba Atys/Agencja Gazeta
Początkowo Wojciechowski i Lisek zajmowali pierwsze dwa miejsca, ale potem przeskoczyli ich rywale. Lisek strącił w pierwszej próbie wysokość 5.85 m i w tym momencie był poza podium. Wojciechowski także nie zaliczył 5,85. Pierwsza trójka wyglądała - Morgunov, Duplantis, Lavillenie.




Niestety, 5,95 zupełnie bez wiary zaatakował Paweł Wojciechowski (skoczył 5,80). W drugiej próbie też było to samo. Potem stało się coś niewytłumaczalnego! Duplantis podjął próbę 6 metrów i, choć nikt się tego nie spodziewał, 19-letni Szwed przeskoczył tę wysokość! A potem to samo zrobił Morgunov! Tego samego spróbował jeszcze Lisek, niestety, bez powodzenia. Lavillenie także się to nie udało.

Ale Duplantis skoczył jeszcze 6,05! Jego rywale tej wysokości nie pokonali, tym samym Szwed zdobył złoto. Drugi był Morgunov z wynikiem 6,00, Lavillenie zajął trzecie miejsce z 5,95.

Polacy znaleźli się poza podium, ale trzeba przyznać, że konkurencja była naprawdę świetna. Konkurs przejdzie do historii, bo nie było wcześniej konkursu, w którym dwóch zawodników przeskoczyłoby 6 metrów.

Obserwuj nas na Instagramie. Codziennie nowe Instastory! Czytaj więcej