Dziennikarka TVP zaatakowała Trzaskowskiego. Odciął się tak celnie, że dostał burzę oklasków

Rafał Badowski
Rafał Trzaskowski znów starł się z pracownikiem TVP. W kampanii wyborczej kandydata PO staje się tradycją to, że reporterzy telewizji publicznej ostro go atakują, a ten równie mocno im odpowiada. Tak było także podczas spotkania z dziennikarzami. Relację wrzucił na Twittera poseł Cezary Tomczyk.
Rafał Trzaskowski dostał pytanie o to, czy Ewa Gawor dalej będzie pełnić funkcję w Ratuszu, jeśli on zostanie prezydentem? fot. Sławomir Kamiński/Agencja Gazeta
– Dobry wieczór, Monika (nie słychać nazwiska - red.), TVP Info. Czy gdyby został pan prezydentem Warszawy, to w tym momencie prosiłby pan Ewę Gawor, aby odeszła z pełnionej funkcji z powodu rozwiązania marszu (ONR – red.) a także powiązań komunistycznych? – zapytała dziennikarka.

Na to pytanie swoim pytaniem odpowiedział Rafał Trzaskowski. – Proponuję przede wszystkim zadać pytanie PiS-owi, czy ze wszystkich funkcji zrezygnuje poseł Piotrowicz? – w tym momencie na sali, na której byli inni przedstawiciele mediów, rozległa się burza oklasków i okrzyki "brawo!!!".




Głośna była też scenka z innym dziennikarzem stacji, Miłoszem Kłeczkiem. Reporter miał mówić do Trzaskowskiego "nie jest pan warty rozmowy" oraz "pan nie jest policjantem, żeby tak do mnie mówić" (Trzaskowski poprosił wcześniej Kłeczka, by się przedstawił z imienia i nazwiska - red.)

Obserwuj nas na Instagramie. Codziennie nowe Instastory! Czytaj więcej