Panie doktorze, czy ja umrę? Neurolodzy załamują ręce - nie każdy guz mózgu to wyrok

Monika Przybysz
Doktor Szymon Gacek kierujący neurologią w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym im. NMP w Częstochowie czasem oprócz standardowych recept i zaleceń ma ochotę poprosić pacjenta o jeszcze jedną rzecz: żeby wyłączył internet. Dlaczego? Potem kolejne wizyty upływają na dementowaniu wieści z sieci na temat oponiaka mózgu. Czasem tak abstrakcyjnych, że "włos się jeży na głowie".
Oponiak to jeden z najłagodniejszych guzów mózgu. Grzegorz Celejewski / Agencja Gazeta
To nie jest żaden wyrok
Tymczasem diagnoza: oponiak mózgu to żaden wyrok. Oponiaki są drugą pod względem częstotliwości występowania grupą pierwotnych nowotworów ośrodkowego układu nerwowego.

Zdecydowana większość to guzy o łagodnym charakterze, klasyfikowane do pierwszego stopnia złośliwości według Światowej Organizacji Zdrowia.

Oponiaki długo mogą nie dawać żadnych objawów albo objawiać się w niecharakterystyczny sposób. Pojawiają się np.:

- bóle głowy, szczególnie rano, chory może mieć wrażenie "rozsadzania" w głowie,
- senność,
- trudności z koncentracją,
- czasami bolesność w obrębie czaszki,
- zaburzenia czucia,
- niedowłady,
- problemy z pamięcią,
- napady padaczkowe.

Jeśli guz rośnie, a objawy się nasilają - trzeba podjąć leczenie. Najczęściej neurochirurgiczne i jeśli tylko jest taka możliwość, polegające na całościowym usunięciu zmiany na sali operacyjnej.


Następnie pacjenci poddawani muszą być regularnym kontrolom za pomocą badań obrazowych: tomografii komputerowej i rezonansu magnetycznego. Stosunkowo nową metodą jest zastosowanie Gamma Knife. To leczenie z zakresu radiochirurgii stereotaktycznej polegające na dostarczеniu zaplanowanej dawki promiеniowаniа do prеcyzyjniе wyznаczonеgo obszаru w obrębiе głowy bez użycia skalpela.

rokowania optymistyczne
Takiemu zabiegowi została poddana w Katowicach pani Jolanta, u której stwierdzono oponiaka.

– Od tej pory jestem pod stałą kontrolą pana doktora oraz personelu ośrodka. Zawdzięczam im zdrowie, życie, komfort życia (bo już nie mam tykającej bomby w głowie). Pracuję, wychowuję dzieci – opowiada.

Przeprowadzenie zabiegu z użyciem Gamma Knife wymaga jednak żmudnej procedury kwalifikacyjnej i wykonania wielu niezbędnych badań.
Dr Szymon Gacek
Ordynator Oddziału Neurologii w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym im. NMP w Częstochowie

Warto podkreślić, że rokowania w przypadku stwierdzenia oponiaka niezwykle rzadko są dla pacjenta niepomyślne. Zezłośliwienie dotyczy zaledwie do trzech procent przypadków. Wielu chorych żyje długie lata od postawienia diagnozy.

Zdaniem lekarza, najgorsze jest stereotypowe podejście do kwestii guza mózgu. Pacjenci, nie zważając na szczegóły diagnozy, stwierdzają, że "to pewnie koniec" i załamują się.

– Taka sytuacja wymaga od lekarza poświęcenia choremu oraz jego bliskim maksymalnie dużo czasu, wyjaśnienia wszelkich wątpliwości i przedstawienia opcji leczenia. Bez tych warunków zacznie się z pewnością snucie niezliczonych domysłów, "edukacja" na własną rękę w internecie i wnioski, które mnie samego przyprawiają o ból głowy – podsumowuje dr Gacek.

Obserwuj nas na Instagramie. Codziennie nowe Instastory! Czytaj więcej