Kompletnie pijany Polak dryfował na jachcie po Adriatyku. Chorwaci udzielili mu pomocy
To kolejny przykład na to, jak wypoczywają Polacy. Jak informuje RMF FM, załoga portu w Rogoznicy w Chorwacji udzieliła pomocy Polakowi, którego jacht dryfował w pobliżu przylądka Planka. Szybko okazało się, że 48-letni mężczyzna był kompletnie pijany. Jeden z ratowników przyznał, że tak upojonego alkoholem żeglarza nie widział nigdy.
Okazało się bowiem, że Polak miał aż 2,85 promila alkoholu w wydychanym powietrzu – podaje RMF FM. Mężczyzna odpowie za sterowanie jachtem pod wpływem alkoholu, narażenie innych na niebezpieczeństwo, a także nieopłacenie pozwolenia na żeglowanie po chorwackich wodach.
Polacy na wakacjach
O tym, jak niektórzy Polacy zachowują się podczas urlopu w Chorwacji na łamach naTemat pisał Piotr Rodzik.
Oto fragment jego tekstu: "Nie zapomnę jednego obrazka z początku urlopu. Wracam z kolacji. Idę nadmorską promenadą w stronę mojego miejsca noclegu i nagle zauważam, że ławka, która stała na promenadzie, zniknęła. Szybko ją zlokalizowałem na… pobliskiej plaży.
Na ławce siedzieli Polacy. Przeklinali i głośno rozmawiali. Dużo pili. Przywiezione z Polski piwo. Od razu wyjaśnijmy sobie coś: o naszych rodakach wożących do Chorwacji konserwy i słoiki krążą już legendy, ale ja z nich nie mam zamiaru się śmiać. Każdy ma swoje warunki finansowe i potrzeby.
Sam raz przysłuchiwałem się rozmowie dwóch polskich par, które na kolację chciały jeść "przywiezioną kiełbasę", żeby się "nie zmarnowała". Ale wiezienie z Polski alkoholu i picie go na wyrwanej z ziemi ławce to jakiś inny poziom. Żenady".
źródło: RMF FM
Obserwuj nas na Instagramie. Codziennie nowe Instastory! Czytaj więcej