Trzaskowski pochwalił się hasłem wyborczym i ma kłopot. Jest zarzut o kradzież
Rafał Trzaskowski przystąpił do ofensywy wyborczej. Po "fenomenalnej" akcji z klejeniem szyby, przyszła pora na pochwalenie się hasłem wyborczym. Problem w tym, że jeden z konkurentów polityka PO w walce o rządy w stolicy zarzuca mu jego kradzież.
"Szanowni Państwo! Niestety Pan Trzaskowski ukradł moje hasło wyborcze! Jak widać na zrzucie ekranu, ja to hasło opublikowałem już wczoraj o godz. 14:10 na moim profilu na Facebooku! Jeszcze wcześniej zamówiłem kampanię zewnętrzną «Warszawa dla wszystkich», ale nie dla #PartiaOszustów" – napisał na Twitterze radny Warszawy, który też walczy w wyborach na prezydenta Warszawy.
Poseł PO Cezary Tomczyk, który pomaga Rafałowi Trzaskowskiemu w kampanii, odniósł się do zarzutów Guziała.
"Panie Radny, chyba nie podchodził Pan poważnie do hasła, skoro pod domeną warszawadlawszystkich.pl (domena Rafała Trzaskowskiego – przyp. red.) jest co innego... A w kampanii wielokrotnie odwoływaliśmy się do tych wartości. Nie wspomnę już o druku, który trwa od tygodnia. Niech Warszawa łączy! Wszystkich" – skomentował Tomczyk na Twitterze.
Przypomnijmy, że Piotr Guział w 2014 r. w wyborach na prezydenta Warszawy zajął trzecie miejsce, zdobywając 8,54 proc. głosów. Przed drugą turą, w której spotkali się Jacek Sasin i Hanna Gronkiewicz-Waltz, Guział poparł kandydata PiS. On sam w przeszłości należał do SLD oraz Partii Demokratycznej. Obecnie współtworzy Ruch Sprawiedliwości Społecznej.
Obserwuj nas na Instagramie. Codziennie nowe Instastory! Czytaj więcej