Pierwszy taki przypadek. Festiwal Kieślowskiego nie dostał dotacji od rządu PiS
Festiwal twórczości Krzysztofa Kieślowskiego nie dostał dotacji z Ministerstwa Kultury. Brakuje 40 tys. zł. We wsparcie zaangażowali się znani aktorzy: Jerzy i Maciej Stuhr, Krystyna Janda, Agnieszka Holland czy Robert Więckiewicz. To już naprawdę ostatni dzwonek na pomoc.
"Stąd nasz pomysł, aby zwrócić się do widzów, przyjaciół kina, wielbicieli Krzysztofa Kieślowskiego, jego pracy, ale także wszystkich, którym zależy na wspieraniu polskiej kultury i jej rozwoju" – piszą organizatorzy na platformie crowdfundingowej odpalprojekt.pl.
– Proszę wszystkich o wsparcie spotkania, które od lat odbywa się w przepięknej atmosferze Sokołowska. Krzysztof Kieślowski tam się wychował, chodził do szkoły, a dzisiaj obywają się tam imprezy, które dokumentują i wspominają jego postać i twórczość – tak prosił o wsparcie Jerzy Stuhr.
– Gorąco proszę o wsparcie, gdyż znikąd żadnej oficjalnej państwowej pomocy to przedsięwzięcie nie ma, a Krzysztof Kieślowski jest naszym wielkim skarbem – dodał słynny aktor.
Gdyby udało się zebrać pieniądze, festiwal odbyłby się w dniach 14-16 września. Stan na niedzielę wskazywał, że brakowało 30 tys. zł z potrzebnych 60 tys zł.
źródło: Odpal Projekt •