W tym miejscu nie powinno się budować. Ale zakonnicy przekonali władze Krakowa
Sezon grzewczy właśnie się zaczyna, a to oznacza, że problem smogu wróci i znów zagości na kilka miesięcy. Częściowym rozwiązaniem tego problemu jest pilnowanie, by tzw. korytarze powietrzne w miastach nie były zabudowane. Tak miało być w Krakowie, ale do zmiany tych planów radnych przekonali... dominikanie.
Zgodnie z założonym planem wspomniany korytarz przewietrzania miasta, miał mieć wskaźnik biologicznie czynny w wysokości 50 procent. Mógł na nim powstać budynek o wysokości 55 metrów, jednak miał on mieć charakter punktowy, a nie gęstej i zwartej zabudowy. Dodatkowo miał on zostać wybudowany "zgodnie z zasadami aerodynamiki", tak aby nie zaburzać ruchów powietrza.
Fot. screen z Google Maps
Jak ustalili dziennikarze Onet.pl, za zmianami lobbowali krakowscy dominikanie, do których teren należy. Jak przekonuje przedstawiciel zakonu, duchowni "chcą takich samych warunków jak właściciele sąsiednich działek".
Za zmianami korzystnymi dla zakonników Rada Miasta zagłosowała praktycznie jednogłośnie.
źródło: onet.pl