Rymanowski o prawdziwym powodzie odejścia z TVN. Wyjawia, że nie chodziło o pieniądze

Piotr Burakowski
Bogdan Rymanowski zdradził wreszcie, jakie były prawdziwe powody jego odejścia z TVN24. – Czułem się jak zawodnik, który wchodzi na boisko na kilkanaście minut – przyznał w rozmowie z "Super Expressem".
O odejściu Bogdana Rymanowskiego z Grupy TVN wcale nie zadecydowały pieniądze. Fot. YouTube / PL-Telewizja '16
O przejściu prezentera do Polsatu zadecydowała przede wszystkim ambicja zawodowa, nie zaś – jak twierdzi Rymanowski – pieniądze.

– Mój transfer był podyktowany głównie tym, że chciałem znaleźć dla siebie jakąś nową formułę. Taką, w której będę miał więcej z gry. W TVN czułem się jak zawodnik, który wchodzi na boisko na kilkanaście minut, choć czuje się na siłach, by zagrać cały mecz. Władze Polsatu mi to zagwarantowały – tłumaczył dziennikowi.

Rymanowski wypowiedział się także na temat partyjnej propagandy, która pojawia się w mediach. – To nie jest to, co jako dziennikarz chciałbym robić. Dla mnie dziennikarstwo to dystans do polityki. Dystans, który polega na tym, że przepytujesz polityków, dociekasz, ale to widzowi czy czytelnikowi pozostawiasz prawo do wyciągnięcia wniosków – stwierdził.


Co źle robią dziennikarze?
– Uważam, że za dużo mamy ze strony dziennikarzy kazań, a za mało pytań, które powinni zadawać. Za dużo jest przekazów ludzi, którzy zapisali się do tego czy innego plemienia, a za mało prób rozmowy – podkreślił.

Dodajmy, że w rozmowie z Wirtualnymi Mediami Rymanowski przyznał, że od pewnego czasu stał w miejscu. – Dziennikarz, który się nie rozwija, tak naprawdę się cofa – wyjawił.

Przypomnijmy, że Bogdan Rymanowski po 16 latach pracy rozstał się z Grupą TVN i przeszedł do Telewizji Polsat. Rymanowski był związany z TVN-em od 2002 roku. Prowadził między innymi "Fakty" i magazyny publicystyczne w TVN24 – "24 godziny" i "Rozmowę Rymanowskiego". Dziennikarza zastąpił w TVN24 Konrad Piasecki, który ostatnio był związany z Radiem Zet, a wcześniej przez wiele lat z RMF FM.

źródło: "Super Express"