"WarszawJAKI… nie spier***cie tego". Nowy sędzia nowej Izby Dyscyplinarnej otwarcie agituje za PiS

Mateusz Marchwicki
Adam Tomczyński – do niedawna jeden z niewielu ekspertów od prawa na antenach TVP, teraz sędzia nowo utworzonej Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego – otwarcie popiera obecną władzę. Świadczą o tym podawane dalej twitterowe wpisy oraz jawne komentowanie trwającej kampanii wyborczej.
Nowy sędzia nowej Izby Dyscyplinarnej otwarcie popiera PiS. Fot. youtube.com/Prezydent.pl
Według prezydenta, który w zeszłym tygodniu mianował 27 sędziów do nowego Sądu Najwyższego, najbardziej kontrowersyjna Izba Dyscyplinarna "ma być strażą nad polskim wymiarem sprawiedliwości – nad działaniem sędziów zgodnie z prawem, zgodnie z zasadami etyki zawodowej".

Jednak z analizy tego, co pisze i "podaje dalej" jeden z członków rzeczonej izby wynika, że "zasady etyki zawodowej" nie dotyczą jej członków.

"Może ktoś ma przecieki z sondaży warszawskich? Jakaś mucha przez sztab PO/PiS przelatywała i coś zabzyczała?", "Może jestem skażony warszawską perspektywą, ale że Jaki (i jego sztab) robią wszystko co można to widzę. Gdzie indziej trudno mi dostrzec takie zaangażowanie"– to tylko niektóre z wpisów, jakie pojawiły się na Twitterze Tomczyńskiego.


Sędzia Izby Dyscyplinarnej rozpisywał się także na temat kandydatki PiS na prezydenta Wrocławia Mirosławy Stachowiak-Różeckiej oraz Kacpra Płażyńskiego startującego w Gdańsku.



"Nie oceniam innych polityków i nie oceniam kampanii wyborczej, moje wpisy koncentrują się na sprawach sportowych, ale rzeczywiście ma Pan rację. Skoro budzi to Pana czy kogokolwiek wątpliwości kończę swoją działalność na Twitterze. To co miało uzasadnienie wcześniej, nie ma w tej chwili" – napisał sędzia. I rzeczywiście, jego twitterowe konto zniknęło z sieci.

Sprawę skomentował także sędzia Dariusz Zawistowski, prezes Izby Cywilnej SN. Z jego wypowiedzi można wywnioskować, że sprawą nowego sędziego powinien zająć się rzecznik dyscyplinarny SN.

źródło: rmf24.pl