Tonący brzydko się chwyta. Jaki porównał wybory samorządowe do Powstania Warszawskiego
Patryk Jaki długo musiał rozmyślać, jakim mocnym akcentem zakończyć kampanię wyborczą. I wymyślił... Kandydat Zjednoczonej Prawicy w piątkowy wieczór postanowił postawić znak równości między wyborami samorządowymi a Powstaniem Warszawskim.
Patryk Jaki po prostu bezczelnie porównał ich ofiarę życia i zdrowia do wyborów samorządowych. – Kochali Warszawę, dlatego zawsze chcieli stanąć w obronie bliźnich. My dzisiaj stoimy przed podobnym wyborem. Chcemy wyrzucić układ Platformy Obywatelskiej na śmietnik – mówił kandydat Zjednoczonej Prawicy.
Zrównując zryw powstańczy z udziałem w wyborcach Jaki prawdopodobnie popełnił dziś w Parku Praskim polityczne harakiri. Trudno uwierzyć, żeby warszawiacy przeszli obok tych słów obojętnie. Jednak dla wielu mieszkańców stolicy Powstanie Warszawskie to świętość, której być może mieszkaniec Opola nigdy nie zrozumie...