I Andrzej Duda nie pomógł. Żona Arkadiusza Mularczyka przegrała walkę o Nowy Sącz
Zdjęcia z Jarosławem Kaczyńskim, a nawet przyjazd Andrzeja Dudy do Nowego Sącza nie pomógł kandydatce Zjednoczonej Prawicy wygrać wyborczego wyścigu. Żona posła Arkadiusza Mularczyka musiała uznać wyższość kandydata startującego z lokalnego komitetu, Ludomira Handzla.
Jak się okazało, nie pomógł cały korowód ministrów, który przyjeżdżał do miasta wspierać kandydatkę koalicji rządzącej. Nie pomógł także Andrzej Duda, który sam przyznał, że jego nieoficjalna wizyta 1 listopada była "przypieczętowaniem kampanii wyborczej Iwony Mularczyk". – Jestem w końcu synem tej ziemi, a pani Iwona Mularczyk i pan poseł (Arkadiusz Mularczyk – przyp. red.) są moimi serdecznymi przyjaciółmi od wielu lat – stwierdził prezydent.
– Ta druga tura wyborów była dla mnie dużo trudniejsza – mówi Iwona Mularczyk. – Pojawiły się materiały, które szkalowały moją rodzinę, podważały moje zawodowe kompetencje [...] Moją pracę w drugiej turze kampanii, wykonywałam ją tak samo jak w pierwszej. Oparłam ją i na spotkaniach z mieszkańcami i przedstawicielami rządu, którym tu, na miejscu, pokazywałam potrzeby miasta – powiedziała portalowi Sądeczanin.info Mularczyk zaraz po ogłoszeniu wyników wyborów Iwona Mularczyk.
Przypomnijmy, w drugiej turze Zjednoczona Prawica przegrała walkę o większość większych miast. Przeciwnicy zdobyli władzę m.in. w Krakowie, Gdańsku, Przemyślu, Szczecinie, Radomiu, Siedlcach czy Przemyślu.
źródło: sadeczanin.info