W PKP przeszli samych siebie. Podają do zupy takie łyżki, że na pewno nie zdążysz poprosić o dokładkę
Kiedy wydaje ci się, że widziałeś już wszystko, zawsze pozostaje ci jeszcze polska kolej. W internecie rozchodzi się zdjęcie drewnianej łyżki, która trafiła w ręce głodnego klienta PKP Intercity. Z jednej strony fajnie, że nie plastikowa, bo ekologiczna. Z drugiej strony z jej kształtem jest coś ewidentnie nie tak.
Otóż drewniana łyżka do zupy, którą otrzymał klient PKP Intercity, jest najzwyczajniej w świecie płaska jak stół. Jedyna nadzieja w tym, że żurek, który zamówił pasażer, był w miarę gęsty. Wtedy może udało się cokolwiek zjeść. "Pendolino – najwyższy standard" – podsumował autor.
Z drugiej strony pojawił się też post dementujący zamieszanie. "Jechałem w weekend. Łyżki są wklęsłe. Po rozmoczeniu można sobie spłaszczyć i robić lajki na fejsbuczku" – zauważył jeden z internautów. Trudno wyrokować, kto ma rację – ale tej wersji zdarzeń nikt inny już nie potwierdził.