Pokazano, czym zajmuje się posłanka Lichocka w Sejmie. Nie zwracała uwagi nawet na premiera
Adam Nowiński
Wielu z nas zastanawia się czasami, czym zajmują się posłowie w Sejmie i za co biorą pokaźne diety. Na przykład, posłanka PiS Joanna Lichocka czas spędzony w sejmowych ławach poświęca na... nagrywanie kolegów z opozycji.
To nic, że trwa przemówienie Mateusza Morawieckiego, który poprosił posłów o wotum zaufania dla swojego rządu. Posłanka Joanna Lichocka była w tym czasie zajęta czym innym. Poseł Nowoczesnej Adam Szłapka udokumentował jej zachowanie i upublicznił nagranie na Twitterze. Na nagraniu widać, jak posłanka nagrywa jego i jego kolegów z partii, a w tle słychać przemawiającego Morawieckiego. W sumie nic dziwnego, Joanna Lichocka zanim została członkinią PiS, pracowała jako dziennikarka TVP. Internauci też o tym pamiętali i krytykowali jej zachowanie. "Powinna wylecieć dyscyplinarnie za niewywiązywanie się z obowiązków posła. A społeczeństwo za to jej jeszcze płaci. Skandal!"; "No to ładne tam macie przedszkole. Powinni wam wszystkim zabierać telefony jak dzieciom w klasie"; "I za to jej płacimy? Czy za bycie ustawodawcą?" – komentują Polacy.
Przypomnijmy, że to posłanka Lichocka na jednym ze spotkań z wyborcami PiS miała powiedzieć, że "tylko oddanie władzy Jarosławowi Kaczyńskiemu zapewniłoby spokój w państwie". Ona także nazwała Donalda Tuska "kapciowym niemieckich polityków".