Plotka o rozwodzie Karola i Camilli rozpaliła emocje. Rodzina królewska wzbudza większą ciekawość niż Brexit

Katarzyna Zuchowicz
Książęca para miała już złożyć papiery rozwodowe, a królowa Elżbieta II ma niebawem poinformować o tym społeczeństwo. Takiego newsa przekazał australijski plotkarski portal, a potem lotem błyskawicy obiegł cały świat. Trudno w niego uwierzyć. Choć trzeba przyznać, że ostatnio z rodziny królewskiej wciąż dochodzą wieści o jakichś sporach.
Australijski magazyn podał informację o rzekomym rozwodzie księcia Karola i księżnej Camilli. Fot. Screen/FB/The Royal Family
"Skandal w rodzinie królewskiej. Książę Karol i księżna Camilla wzięli potajemny rozwód?", "Zaskakujące doniesienia mediów! Książę Karol i księżna Camilla rozwodzą się?" – informacja również w Polsce wzbudziła ogromne zainteresowanie. A także szok, bo przecież historia miłości tej pary, zwieńczonej ślubem w 2005 roku, jest doskonale znana.

Australijski portal New Idea, który podał tę wiadomość, napisał jednak, że brytyjski następca tronu miał już dość i prowadzi konsultacje z prawniczką Fioną Shackleton, z której porad korzystał w czasie rozwodu z księżną Dianą. "Uważa się, że Karol i Camilla mają wkrótce ogłosić rozwód. Już podpisali dokumenty i w ostatnich miesiącach rzadko się widywali, poza 70. urodzinami Karola, na co nalegała królowa Elżbieta, by uniknąć spekulacji" – można przeczytać w australijskim źródle.


Oboje, jak się dowiadujemy, mają tyko stwarzać pozory, że wszystko jest w porządku.

Już raz miał ją wyrzucić z pałacu
– To jest totalna bzdura. Ten australijski magazyn publikuje mnóstwo nonsensownych informacji, w które niestety ludzie wierzą – reaguje w rozmowie z naTemat Joe Little z brytyjskiego pisma "Majesty Magazine", które zajmuje się rodziną królewską.

Niedługo po rozwodowym newsie portal publikuje kolejną wiadomość o księżnej. Tym razem cytuje eksperta, który uważa, że Kamila jest tak popularna, że Brytyjczycy zaakceptowaliby ją w roli królowej. "To śmieszne. Kilka dni temu pisali o rozwodzie", "Dopiero pisaliście, że papiery rozwodowe podpisane", "LOL, najpierw, że rozwód, a teraz, że będzie królową" – komentują internauci.

Ten sam magazyn już kilka miesięcy temu twierdził, że książę Karol ma dość Camilli. Powoływał się na swoje źródła i opisywał, że następca tronu wyrzucił swoją żonę z pałacu. "Powiedział Camilli, żeby się pakowała i wyprowadziła" – cytował informatora w pałacu. Jesienią taką informacją również żyły plotkarskie media.

Tak jak tą, że 71-letnia Camilla nie uczestniczyła w ślubie księżniczki Eugenii, choć jej nieobecność tłumaczono dużo wcześniej zaplanowaną wizytą w szkole w Szkocji, do czego eksperci podeszli ze zrozumieniem. A potem, przed Bożym Narodzeniem, była nieobecna na lunchu w Pałacu Buckingham. Jak wpłynie Brexit?
Wielka Brytania właśnie szykuje się do najważniejszego wydarzenia od wielu, wielu lat, ale czytając brytyjskie media można mieć wrażenie, że bardziej żyją rzekomym sporem między księżną Kate i księżną Meghan. Obie, jak słyszymy od miesięcy, mają się nie lubić i ze sobą rywalizować.

Wspomniany wyżej portal pisał np. o tym, że Kate czuje się zagrożona ze strony Meghan, odkąd ta weszła do rodziny królewskiej. Teraz doszły plotki o Karolu i Kamili. Ile w tym wszystkim jest prawdy?

– Takie historie, jak te o Meghan i Kate, podnoszą sprzedaż gazet. A jeśli powtarza się je wystarczająco często, stają się prawdą – odpowiada Joe Little.

Tymczasem Brexit zbliża się wielkimi krokami, w czerwcu królowa Elżbieta zatwierdziła ustawę w tej sprawie. 92-letnia monarchini sama tylko raz odniosła się do tego wydarzenia. – Patrzymy na nowe partnerstwo z Europą – powiedziała podczas wizyty króla Niderlandów Wilhelma Aleksandra i królowej Maksymy w Londynie. Niektórzy doszukiwali się aluzji w jej noworocznym orędziu.

Ale poza tym cisza. – Brexit nie ma wpływu i nie będzie miał wpływu na sprawy dotyczące monarchii. Rodzina królewska wciąż cieszy się popularnością w Wielkiej Brytanii. Ludzie oczekują dziś na na narodziny pierwszego dziecka księcia Harry'ego i księżnej Meghan, które urodzi się na wiosnę – mówi nam Joe Little.

Wciąż około 70 procent Brytyjczyków uważa, że monarchia jest dobra dla kraju. Według niektórych sondaży nawet 76.

Bardziej popularny niż królowa
Co ciekawe, dziś to książę Harry został najpopularniejszym członkiem rodziny królewskiej. W najnowszym badaniu pozytywnie oceniło go 77 procent badanych, to więcej niż królową Elżbietę, która znalazła się na drugim miejscu. Camilla nie należy do najpopularniejszych członkiń rodziny królewskiej. Według najnowszego rankingu znajduje się dopiero na 10. miejscu. Pozytywnie oceniło ją zaledwie 29 proc. badanych. Lepiej wypadły księżniczki Zara Philips i Anna. Książę Karol znalazł się na 7. pozycji. Księżna Meghan na 6., a Kate Middleton na 4.

Urodziny księżnej
Informacja o rzekomym rozwodzie wywołała poruszenie, ale raczej mało kto potraktował ją poważnie. Czas pokaże, jak jest naprawdę. W brytyjskich tabloidach możemy tylko przeczytać, że rodzina królewska jest wściekła. Oficjalnej reakcji Pałacu Buckingham jednak nie było. Clarence House odmawia komentarza.

Dziś wszyscy żyją 37. urodzinami księżnej Kate.