Zadzwonił na 112: "Zginął Adamowicz, zginie Tusk, do widzenia". Policja szuka autora groźby

Tomasz Ławnicki
Gdańska policja informuje o dwóch tego typu groźbach przekazanych pod numerem alarmowym. Pierwsze "zgłoszenie" brzmiało: "Zginął Adamowicz, zginie Tusk, do widzenia". Kolejne: "dostanie kulką w łeb". Telefony te odebrano pod numerem 112 w poniedziałkowy wieczór, kilka godzin po tym, gdy już było wiadomo, że lekarzom nie udało się uratować Pawła Adamowicza, zaatakowanego w niedzielę przez nożownika.
Gdańska policja poszukuje autora gróźb pod adresem Donalda Tuska. Fot. Renata Dąbrowska / Agencja Gazeta
O policyjnych ustaleniach informuje "Dziennik Bałtycki". Jak podaje gazeta, policja zapewnia, iż nad sprawą pracuje ekipa kryminalnych, którzy analizują zdobyte informacje i próbują jak najszybciej wytypować sprawcę i go zatrzymać.
asp. sztab. Mariusz Chrzanowski
Komenda Miejska Policji w Gdańsku

Policjanci z komendy miejskiej po odebranym zgłoszeniu zabezpieczyli nagranie z zarejestrowaną rozmową telefoniczną. W trakcie czynności funkcjonariusze przesłuchali pracownika Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego. Policjanci wystąpili do prokuratury z wnioskiem o przyjęcie zawiadomienia oraz wniosku o ściganie od pokrzywdzonego.

"Dziennik Bałtycki"
"Dziennik Bałtycki" cytuje dr Wiesława Baryłę, psychologa społecznego Uniwersytetu SWPS.– Niestety, zjawisko naśladownictwa jest dobrze udowodnione empirycznie. W tak dużym kraju jak Polska, istnieje ogromne niebezpieczeństwo wystąpienia naśladowców – przyznaje ekspert, podkreślając, że na każdy tego rodzaju sygnał trzeba reagować.


Policja otrzymała to zgłoszenie w poniedziałkowy wieczór – w podobnym czasie na ulicach Gdańska mieszkańcy miasta oddali hołd zamordowanemu prezydentowi miasta. Wśród uczestników uroczystości był przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk. – Dla Ciebie i dla nas wszystkich obronimy nasz Gdańsk, nasz kraj i naszą Europę przed nienawiścią i pogardą. Przyrzekamy Ci to. Żegnaj Pawle – powiedział Tusk.

źródło: "Dziennik Bałtycki"