Zabójca Adamowicza: "Tylko Ziobro może mnie uratować". Minister zabiera głos ws. kary dla Stefana W.

redakcja naTemat
Stefan W. planował "spektakularny zamach" jeszcze w grudniu. Za swój pobyt za kratami winił Platformę Obywatelską. Gdy tylko wyszedł z więzienia, pojechał do Warszawy – pisze "Gazeta Wyborcza", informując o zeznaniach zabójcy Pawła Adamowicza złożonych w prokuraturze. "Tylko Ziobro może mnie uratować" – miał stwierdzić nożownik.
Zbigniew Ziobro chce dla mordercy Adamowicza dożywocia Fot. Adam Stępień / Agencja Gazeta
Stefan W. czuł się skrzywdzony przez polityków. Winnych upatrywał zwłaszcza w Platformie Obywatelskiej. Odsiadując wyrok w więzieniu, za napady na banki z bronią w ręku, miał planować zamach.

Motywy swojej zbrodni wykrzyczał do mikrofonu, chwilę po zaatakowaniu Pawła Adamowicza nożem. – Siedziałem niewinny w więzieniu! Platforma Obywatelska mnie torturowała, dlatego właśnie zginął Adamowicz – wołał ze sceny zanim został obezwładniony. W prokuraturze zaś miał powtarzać, że skoro Gdańsk "należy" do Platformy Obywatelskiej, to on chce, aby jego sprawą zajęli się sędziowie w innym mieście. Miał także mówić: "Tylko Ziobro może mnie uratować".


Ziobro: dożywocie
Zbigniew Ziobro na antenie Polskiego Radia do słów z artykułu "Wyborczej" się nie odniósł. Stwierdził natomiast, że jego zdaniem Stefan W. powinien zostać skazany na karę dożywocia. Prokurator generalny dodał jednak, że zależy to od jego stanu psychicznego.

– Jeżeli zostanie stwierdzone, że działał w warunkach poczytalności, to kara dożywotniego pozbawienia wolności jest jedyną, jaką jestem sobie w stanie wyobrazić wobec braku kary śmierci w polskim systemie prawnym – podkreślił.

Podczas rozmowy na antenie radiowej Jedynki, minister sprawiedliwości stwierdził także, że przygotowany jest już projekt nowego Kodeksu Karnego, który zakłada zaostrzenie kar za wyjątkowo ciężkie przestępstwa.

źródło: Polskie Radio