Adamowicz nie odpuszcza. Złożyła zażalenie na decyzję prokuratury ws. "politycznych aktu zgonu"

Rafał Badowski
Wdowa po zamordowanym prezydencie Gdańska Pawele Adamowiczu złożyła zażalenie na umorzenie śledztwa ws. "politycznych aktów zgonu". To już szóste zażalenie dotyczące "dokumentów" wystawionych prezydentom 11 polskich miast przez Młodzież Wszechpolską.
Magdalena Adamowicz złożyła zażalenie na decyzję gdańskiej prokuratury rejonowej ws. "politycznych aktów zgonu" wydanych przez Młodzież Wszechpolską. Fot. Bartosz Bańka / Agencja Gazeta
Umorzenie śledztwa nastąpiło 9 stycznia. W postępowaniu badano, czy Młodzież Wszechpolska złamała prawo poprzez wystawienie w połowie 2017 rok aktów zgonu 11 prezydentom miast, którzy podpisali deklarację o współdziałaniu w sprawie migracji. Prokuratura Rejonowa w Gdańsku umorzyła postępowanie uznając, że była to forma krytyki, która nie zawierała gróźb czy nawoływania do nienawiści.

W reakcji na tę decyzję w ostatnich dniach wpływały zażalenia na umorzenie sprawy. Złożyli je objęci akcją MW prezydenci Warszawy, Wrocławia, Poznania, Bydgoszczy i Białegostoku. We wtorek wpłynęło już szóste zażalenie, tym razem od wdowy po zamordowanym prezydencie Gdańska Pawle Adamowiczu. Zdaniem rzeczniczki prokuratury Adamowicz przysługiwało prawo do skargi, bo jako żona została uznana za pokrzywdzoną w sprawie.
Jako przyczynę "aktu zgonu" polityków podawano "liberalizm, multikulturalizm i głupotę". W grafikach, które przypominały prawdziwe dokumenty, w polu "organ wydający akt" wpisano "naród polski i Młodzież Wszechpolską". Wszechpolacy niedawno tłumaczyli się z "politycznych aktów zgonu" w osobliwy sposób, nazywając je "happeningiem".


źródło: TVN24