Tusk poszedł do księgarni we Lwowie. Nie sądził, że przeżyje tam chwilę ojcowskiej dumy

Rafał Badowski
Donald Tusk od kilku dni przebywa na Ukrainie. W wolnych chwilach chodzi po Lwowie i odwiedził jedną z lokalnych księgarni. A tam znalazł książkę, którą musiał pochwalić się w mediach społecznościowych.
Donald Tusk pochwalił się ukraińskim wydaniem książki swojej córki. Fot. Filip Radwański / Agencja Gazeta
Donald Tusk pokazał zdjęcie ukraińskiego wydania książki swojej córki Katarzyny Tusk. To "Elementarz stylu", w którym autorka najpopularniejszego bloga w Polsce poświęconego modzie i stylowi życia, łamie stereotypy na temat sposobów ubierania się. "Gdy po raz pierwszy przeczytałam wiadomość o tym, że ktoś jest zainteresowany wydaniem mojej książki za granicą, szybko uznałam, że to pewnie jakaś prowokacja dziennikarza o kiepskim poczuciu humoru" – napisała wcześniej Katarzyna Tusk w jednym z postów na Instagramie.


Donald Tusk przebywa na Ukrainie od początku tygodnia. Wraz z prezydentem Ukrainy Petro Poroszenką oddał hołd ofiarom Majdanu, co udokumentował na Twitterze wpisami w dwóch językach: angielskim i ukraińskim.

"Ukraińcy są inspiracją dla nas wszystkich. Kiedy potrzeba, są bohaterscy. Kiedy indziej – są pragmatyczni i twardo stąpający po ziemi" – napisał szef Rady Europejskiej odnosząc się do ofiar tragicznych wydarzeń na Majdanie z 2014 roku. Wpisy Donalda Tuska w mediach społecznościowych cieszą się dużą popularnością. To, dlaczego tak się dzieje, analizował dziennikarz naTemat Adam Nowiński.