Zofia Klepacka zaliczyła wpadkę jak z dowcipu. Rozpętała burzę, bo... źle przeczytała formularz
Bartosz Godziński
Cała prawica żyje wywiadem z Zofią Klepacką – polską windsurferką, medalistką olimpijską, mistrzynią i dwukrotną wicemistrzynią świata. Sportsmenka krytykowała w nim promowanie środowisk LGBT. I jako przykład podała formularz zgłoszeniowy na zagraniczne imprezy sportowe. Okazuje się, że źle go zinterpretowała.
– Podczas zawodów poza Polską wypełniamy formularze zgłoszeniowe, w których musimy określić swoją płeć i tam są trzy warianty - man, woman albo gender. Z tego co wiem nikt nie zaznacza opcji gender, bo zawodnicy są kobietami albo mężczyznami – mówiła Klepacka w wywiadzie dla "Gazety Polskiej".Jak wygląda formularz? Owszem pada w nim słowo "gender", ale w zupełnie innym kontekście – tak podpisane jest pole wyboru jednej z dwóch płci. Czyli jedna z teorii o LGBT legła w gruzach, bo albo nie przeczytała formularza ze zrozumieniem, albo źle go zapamiętała.
Poniżej dowód - screen z pochodzi z ankiety przygotowanej przez Nową Zelandię, a oparty jest o oficjalne wytyczne, w których widnieją tylko dwie płcie.Przypomnijmy, że Zofia Klepacka homofobiczne teksty wygłaszała nie tylko w prasie, ale i w eterze. – Ja po prostu się nie zgadzam na promocję wynaturzeń. Normalny model rodziny to kobieta i mężczyzna – mówiła na antenie Polskiego Radia.