To mogą być najwygodniejsze meble, jakie kupisz. “Bujaki” robią efekt nie tylko w ogrodzie

Monika Przybysz
Kuszą wszystkich, nawet tych, którzy na co dzień nie poświęcają wiele uwagi trendom wnętrzarskim. Hamaki, huśtawki i wiszące fotele, niezależnie od designu, mają w sobie to “coś”: wydają się lekkie, zwiewne i nieziemsko wygodne. Decydując się na zakup nie ulegajcie jednak romantycznej perspektywie wyboru pod wpływem “miłości od pierwszego wejrzenia”. Pewna doza rozwagi przyda się nawet “zabujanym”.
Hamaki będą w tym sezonie wszędzie - na zewnątrz i wewnątrz Fot. unsplash.com /Austin Schmid
Gdzie szukać “bujaków”?
W tym sezonie pojawią się prawdopodobnie wszędzie - od specjalistycznych sklepów wnętrzarskich, po supermarkety. I to właśnie ofertą tych ostatnich warto zainteresować się szczególnie, bo ich oferta pod kątem designu, nie musi odbiegać od “butikowej”, za to pod względem ceny, różnica z pewnością będzie widoczna.

Meble ogrodowe generalnie należą do bardziej kosztownych z prostego powodu: muszą być wykonane z materiałów odpornych na działanie czynników zewnętrznych. Dodatkowo, powinny być na tyle wytrzymałe, aby nawet intensywna eksploatacja nie naruszyła ich konstrukcji (każdy, kto widział reakcję gromadki dzieci na widok ogrodowej huśtawki, wie o czym mowa).
Fot. Auchan
W tym sezonie bardzo szeroką ofertę bujanych mebli ogrodowych i tarasowych posiada między innymi Auchan (na zdjęciach prezentujemy produkty tej marki). Znajdziemy tam niemal wszystkie rodzaje “bujaków”: od szerokich, kilkuosobowych huśtawek, przez klasyczne hamaki, hamakowe krzesła, po fotele-kokony.

Gdzie stawiać bujaki?
Najlepszym dowodem na to, że w tym sezonie zdecydowanie będziemy mieć do czynienia z boomem na meble bujane, jest ich obecność w różnorodnych stylizacjach - nie tylko tych ogrodowych. Huśtawki i hamaki coraz częściej goszczą pomiędzy czterema ścianami.

Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby skorzystać z podpowiedzi stylistów w tej kwestii. Fotele-kokony na stelażach spokojnie sprawdzą się w salonach i z dużą dozą prawdopodobieństwa uzyskają status najbardziej obleganych siedzisk.
Fot. 123rf.com / Katarzyna Białasiewicz
W podobny sposób można wykorzystać krzesło hamakowe czy nawet sam hamak. Jedyne o czym trzeba pamiętać, to fakt, że kołków do podwieszania tego typu konstrukcji nie należy wbijać w sufity gipsowe lub podwieszane - z pewnością nie wytrzymają obciążenia. Idealna będzie konstrukcja betonowa czy drewniane sklepienie poddasza.
Fot. Auchan
Jeśli do bujanych mebli podchodzimy klasycznie, czyli marzymy o szerokiej huśtawce ustawionej w cieniu drzewa, albo o hamaku przytwierdzonym do stojących naprzeciwko siebie brzózek - mamy szczęście, bo w tym sezonie z pewnością znajdziemy odpowiednia opcję - zarówno pod względem wymiarów, jak i koloru i stylu.
Fot. unsplash.com / Crystal Shaw
Fot. Auchan
Styl bujany - czyli jaki?
Kwestia “stylu” w kontekście mebli ogrodowych bywa nieco problematyczna, bo jeszcze jakiś czas temu większość propozycji, przynajmniej tych łatwo dostępnych, prezentowała się dość sztampowo i, nie ma co ukrywać - topornie.

Dzisiaj nawet duże sieci przywiązują wagę do tego, aby wpisywać się w aktualnie panujące trendy. Dowodem choćby wspomniana kolekcja Auchan zawierająca plecione siedziska z frędzlami czy hamakowe krzesła, które będą stanowić idealne uzupełnienie przestrzeni w stylu boho.

Hamaki spodobają się natomiast zwolennikom stylu etno - wystarczy uzupełnić otoczenie dodatkami ze zwierzęcym printem, albo iść w stronę folkowych motywów kwiatowych i roślinnych. Obie opcje można mieć z tyłu głowy kupując poduszki czy pledy na taras.
Fot. Auchan
Na co zwrócić uwagę przy wyborze bujaka?
Z meblami ogrodowymi jest jak z sukienkami: kupując w ciemno, bez przymierzania, można się bardzo rozczarować.

W odpowiednim oświetleniu kolory materiałów potrafią wyglądać zjawiskowo. Problem w tym, że nasze ogrodowe czy tarasowe otoczenie nie zawsze będzie miękko otulone toskańskim słońcem, tak jak ma to miejsce na zdjęciach w katalogu. Warto więc sprawdzić, jak biele czy błękity poszyć prezentują się w prawdziwym życiu i czy rzeczywiście będą pasować do otoczenia naszego ogrodu czy tarasu.

Kwestia rozmiaru również jest zbliżona do sytuacji ubraniowej: dobieranie rozmiaru “na oko” może się zemścić.

Zamiast więc chwalić się “miarką w oku” warto wcześniej przyrównać wymiary “bujaka” do przestrzeni, jaką dysponujemy, a potem, mimo wszystko udać się osobiście do sklepu i zobaczyć mebel na własne oczy. To da nam znacznie lepszą perspektywę i pozwoli uniknąć późniejszego rozczarowania.
Fot. Auchan
Kolejna sprawa: materiał. Tu analogia do ubrań jednak przestaje działać, bo czy tego chcemy, czy nie, na dworze najlepiej funkcjonują meble z tworzyw sztucznych.

Wiklina, rattan czy inny rodzaj drewna - oczywiście, da się je zakonserwować tak, aby wykonane z nich sprzęty przetrwały kilka sezonów. Nie ma się jednak co oszukiwać, że produkty z tworzyw sztucznych są mniej wymagające w konserwacji od materiałów naturalnych. A biorąc pod uwagę, że na “bujak” decydujemy się żeby zaznać słodkiego lenistwa, odpowiedź jaki materiał wybrać nasuwa się sama.
Fot. Auchan
Znaczenie dla wyboru konkretnego rodzaju bujaka, czy mebli ogrodowych w ogóle, powinna mieć również pozycja, w której najczęściej odpoczywamy. I jakkolwiek trywialnie to zabrzmi - nie należy kwestii tej bagatelizować.

Przykładowo, hamak - choć podoba się wielu - nie każdemu zapewni optymalne warunki do wypoczynku. Pozycja leżąca będzie idealna na popołudniową drzemkę, ale jeśli na tarasie głównie czytamy i to siedząc na krześle może jednak warto zastanowić się nad huśtawką?

Decyzji najlepiej dokonać po przeprowadzeniu wnikliwych testów. Miłego bujania!

Artykuł powstał we współpracy z marką Auchan.