Pierwsza kobieta prezydentem Słowacji. Zuzana Čaputova pokazała jak wygrać bez atakowania przeciwników

Katarzyna Zuchowicz
Spodziewano się, że wygra wybory prezydenckie już po pierwszej turze, w której zdobyła świetny wynik, ale teraz jej zwycięstwo stało się faktem. Co prawda wyniki po sobotnich wyborach na Słowacji są jeszcze nieoficjalne, ale Zuzana Čaputova – o liberalnych i prounijnych poglądach – już zbiera gratulacje. To pierwsza kobieta na stanowisku prezydenta w tym kraju. "Bierzmy przykład ze Słowacji" – takie komentarze dochodzą już z Polski.
Zuzana Čaputova będzie prezydentką Słowacji. Fot. Instagram / zuzana_caputova
– Cieszę się nie tylko z wyniku, ale też z tego, że można nie ulegać populizmowi, mówić prawdę i nie używać agresywnej retoryki – powiedziała w pierwszych słowach po ogłoszeniu nieoficjalnych jeszcze wyników Zuzana Čaputova. Pokazała, że można wygrać bez atakowania przeciwników politycznych.

W sobotnich wyborach prezydenckich pokonała wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej Maroša Šefčoviča z rządzącej partii SMER. Po przeliczeniu około 98 proc. głosów okazało się, że uzyskał on tylko 41, 7 proc. poparcia. Na Twitterze Čaputova tak podziękowała swoim wyborcom:


Šefčovič szybko złożył jej gratulacje. Gratulacje płyną też z Polski. "Można? Można!" – piszą Polacy. "I to są zmiany‼️ Gratulacje dla Pani Prezydent" – napisała Joanna Scheuring-Wielgus.

Poseł Marek Krząkała: "Słowacy opowiedzieli się przeciw demagogii i populizmowi". "To nadzieja dla naszych sąsiadów. Kraj doświadczony aferami, skrytobójstwem i wszechobecną korupcją wybrał kandydatkę liberalną, proeuropejską i walczącą z dotychczasowym układem" – komentowała senator Barbara Zdrojewska.

Senator Bogdan Klich: "Bierzmy przykład z naszych sąsiadów".

Dla Słowacji to ogromna zmiana. Nie dość, że pierwsza kobieta na stanowisku prezydenta, to jeszcze o bardzo liberalnych poglądach. Zuzana Čaputova ma 45 lat. Jest prawniczką, zwolenniczą UE, a także działaczką ekologiczną i zwolenniczką partnerstwa rejestrowanego i adopcji dzieci przez pary LGBT.

– Okazuje się, że człowiek nie musi porzucać swoich wartości, może być prawdziwy i autentyczny. Nie musi odwoływać się do demagogii, by pozyskać wyborcę. Może być właśnie inaczej – mówiła po pierwszej turze wyborów, o czym więcej pisaliśmy tutaj.