Kluzik-Rostkowska pokazała pewną tabelkę. Księża od palenia książek będą załamani

Łukasz Grzegorczyk
Księża z Pomorza urządzili palenie książek, które rzekomo mają promować pogańskie rytuały i zawierają elementy magii. Problem w tym, że chyba nie wiedzą, co tak naprawdę lubi czytać młodzież. Wymowną tabelkę pokazała Joanna Kluzik-Rostkowska, była minister edukacji.
Książki o przygodach Harry'ego Pottera znalazły się wśród tych, które spalili polscy księża. Fot. Dawid Zuchowicz / Agencja Gazeta
Polscy księża spalili w Gdańsku książki, które uznali za niebezpieczne – ta informacja zadziwiła dziś wiele osób na całym świecie. Wśród tytułów, które spłonęły w ramach inicjatywy duchownych znalazły się m.in. pozycje o przygodach Harry'ego Pottera. Problem w tym, że rzeczywistości ogniem nie udało się im da oszukać, co wymownie pokazała Joanna Kluzik-Rostkowska.

"Mam złe wieści dla kościelnych podpalaczy książek" – zaczęła swój wpis na Twitterze. "W 2015 r. uczniowie wybierali tytuły, które chcieliby mieć w szkolnych bibliotekach (dofinansowanych wtedy przez rząd). Poniżej na żółto pozycje, w których magia gra pierwsze skrzypce" – dodała i załączyła zdjęcie tabelki, która pokazuje, co tak naprawdę lubi czytać młodzież. Wśród zaznaczonych na żółto pozycji, o których wspomniała była minister edukacji, znalazły się m.in. "Opowieści z Narnii", "Hobbit" czy "Magiczne drzewo". No i oczywiście nie zabrakło Harry’ego Pottera. Mało tego, opowieści o najsłynniejszym czarodzieju świata znalazły się najwyżej spośród książek, które spłonęły w ramach pomysłu polskich księży.


Kluzik-Rostkowska wcześniej odniosła się bezpośrednio do książek autorstwa J.K. Rowling. Zabrała głos po tym, jak jeden z prawicowych publicystów zasugerował, że mamy w nich do czynienia z okultyzmem.

"Harry Potter to jedna z najważniejszych książek dla kilku już pokoleń dzieci. Czytana zwykle wielokrotnie.... nie zauważyłam żadnych złych skutków. Czego nie można powiedzieć o niektórych księżach katolickich, którzy jakoś nie mają kłopotów z bredzeniem o egzorcyzmach" – stwierdziła była minister edukacji. Księża spalili książki
Facebookowy wpis koszalińskiej fundacji "SMS z Nieba" rozgrzał media społecznościowe do czerwoności. Księża z jednego z kościołów postanowili "być posłuszni słowu Bożemu" i przestrzegać zapisów Katechizmu Kościoła Katolickiego, mówiących o zwalczaniu okultyzmu i wróżbiarstwa.

Jako przedmioty, które rzekomo mają promować pogańskie rytuały uznano... książki i przedmioty związane z kultem innych religii. Wspomniany "Harry Potter", "Zmierzch", czy tradycyjna maska plemion afrykańskich to tylko niektóre z rzeczy, jakie trafiły na przykościelny stos i w obecności księży zostały spalone.