Nauczyciele nadal przygotowują strajk. Rozmowy z rządem przełożone na środę

Rafał Badowski
Nadal nie ma rozstrzygnięcia w rozmowach nauczycieli z rządem. Wtorkowe negocjacje zakończyły się przełożeniem ich na środę. Jak na razie nauczyciele nie rezygnują więc z zaplanowanego już na 8 kwietnia strajku.
Beata Szydło, Michał Dworczyk i Anna Zalewska podczas rozmów "ostatniej szansy" z dziennikarzami w Centrum Dialogu. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Po wielogodzinnych rozmowach przedstawicieli rządu z nauczycielskimi związkami zawodowymi nadal nie zawarto porozumienia. Jak poinformowała Beata Szydło oraz Sławomir Broniarz, rozmowy zostały odłożone na środę na godz. 13:00. Ze zdawkowych wypowiedzi obu stron wynika, że jak na razie ich stanowiska nie zbliżyły się do siebie. Nauczyciele nie rezygnują ze swoich postulatów (i tak obniżyli żądania do 30-proc. podwyżki), ani z zapowiedzi strajku w czasie szkolnych egzaminów. Z kolei rząd nadal nie zgadza się na tak duże podwyżki.


Wtorkowe rozmowy
Rozmowy ostatniej szansy wznowiono we wtorek o godz. 16:00. Do nauczycieli wróciły po przerwie Anna Zalewska i Beata Szydło. – Rozmawiamy cały czas – rzuciła minister edukacji narodowej pytana o postępy. Także wicepremier ds. społecznych nie chciała komentować rozmów, życząc dziennikarzom "wszystkiego dobrego".


Jak poinformowały po porannych rozmowach Związek Nauczycielstwa Polskiego i Forum Związków Zawodowych, nauczyciele przedstawili rządowi nowe propozycje podwyżek: 720-730 zł podwyżki dla stażysty, 990 zł dla dyplomowanego nauczyciela. Wcześniej domagali się wzrostu pensji o 1000 zł.