Mural Zenka Martyniuka to szastanie pieniędzmi? Mieszkańcy niezadowoleni z finansowania projektu
Mural Zenka Martyniuka w Białymstoku ma być wyjątkowym sposobem uczczenia króla disco polo przez mieszkańców stolicy Podlasia. Ale nie wszyscy podzielają entuzjazm. Mural ma kosztować bowiem 10 tys. zł, a środki pochodzić z samorządu. Na to wielu mieszkańców nie patrzy przychylnym okiem.
Problemem okazała się realizacja projektu związana z wyborem miejsca, wykonawcy i z namalowaniem murala. Nadzieja pojawiła się wraz z nowymi władzami samorządowymi w województwie, które dofinansowały akcję grupy z Białegostoku. "Nienormalny Białystok" dostał na ten cel 10 tysięcy złotych.
Na konferencji w Urzędzie Marszałkowskim w Białymstoku poinformowano o rozpoczęciu prac nad muralem, który powstanie na szczytowej ścianie bloku przy ulicy gen. Józefa Hallera 25. Szkicowanie murala zaczęło się w poniedziałek wieczorem i jeśli pozwoli na to pogoda – prace zakończą się w piątek. Autorem projektu murala oraz wykonawcą pracy jest Rafał Roskowiński.
Mieszkańcy zarzucają Kosickiemu szastanie samorządowymi pieniędzmi. Niezadowoleni zorganizowali nawet sondę na Facebooku, ale skoro prace już rozpoczęto, to ich działanie jest przysłowiową musztardą po obiedzie.