Katedra Notre Dame nie była remontowana przez 200 lat. Pożar wybuchł tuż po tym, jak ruszyły prace renowacyjne

Mateusz Marchwicki
W zeszłym tygodniu rozpoczęły się pierwsze od dwustu lat prace remontowe w katedrze Notre Dame w Paryżu. Remont miał uratować sypiącą się budowlę. Bardzo możliwe, że to jest właśnie powód gigantycznego pożaru.
Powodem wybuchu pożaru był prawdopodobnie remont iglicy. Fot. twitter.com/Tinita2360
Ostatnią renowację katedra Notre Dame przechodziła 200 lat temu. Od kilku lat odnotowywano znaczne pęknięcia budynku, odpadały także fragmenty elewacji. Przez lata rząd francuski nie znajdował dodatkowych pieniędzy na dofinansowanie remontu. Francuski Kościół zaczął zbierać fundusze na remont w 2017 roku.

Koszty remontu katedry zostały oszacowane na 100 milionów euro, a prace remontowo-konserwatorskie miały potrwać 20 lat. Francuski rząd, który jest właścicielem kościoła, co roku przeznaczał na utrzymanie budynku 2 mln euro, co wystarczało wyłącznie na podstawowe prace.


Poważnych napraw wymagały dach, iglica, kamienne przypory, gargulce i elewacja. Remontowane miały też być witraże i rzeźby. Niektóre elementy wnętrza kościoła nie były remontowane nigdy w 850-letniej historii kościoła.

Gaszenie pożaru nadal trwa
. Spływające z Francji informacje mówią o "katastrofalnych" i nieodwracalnych zniszczeniach. Oprócz dachu płonie także drewniane wnętrze katedry. Zniszczeniu uległa także część dzieł sztuki zgromadzonych we wnętrzu kościoła.