"Zaraz dowiemy się, że edukacja jest zbędna". Ostra reakcja Broniarza na pomysł rządu ws. matur

Łukasz Grzegorczyk
Sławomir Broniarz zareagował już na nową propozycję rządu odnośnie nowelizacji prawa oświatowego. – Zaraz dowiemy się, że edukacja w ogóle jest zbędna – ocenił szef ZNP i dodał, że ta "próba ratowania sytuacji stwarza jeszcze większe zagrożenie". W czwartek ma zapaść decyzja, co dalej ze strajkiem nauczycieli.
Sławomir Broniarz skrytykował propozycję rządu PiS odnośnie nowelizacji prawa oświatowego. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
– Rząd pokazuje, że nauczyciele nie są nam potrzebni – stwierdził Sławomir Broniarz niedługo po tym, jak Mateusz Morawiecki ujawnił plan rządu na przeprowadzenie matur zgodnie z planem, mimo trwającego strajku szkolnego. – Zaraz dowiemy się, że edukacja jest zbędna. Dyrektor szkoły będzie musiał konsumować protesty rodziców, będąc Bogu ducha winnym – dodał szef ZNP.

Zdaniem Broniarza, rząd stworzył "fatalne prawo" i "robi dobrą minę do złej gry, przygotowując fatalną sytuację dla wszystkich, którzy będą musieli w tym uczestniczyć". – Dlaczego pan premier dzisiaj apeluje o kompromis, a strona rządowa nie była gotowa do tego, by się porozumieć wcześniej? Osiem tur odbijaliśmy się od rządu, jak od ściany – wskazywał przewodniczący związku.


Broniarz ponadto dodał, że rząd widząc jaka jest sytuacja, będzie "szukał kolejnych ekstraordynaryjnych rozwiązań, by ratować swój wizerunek".

Co dalej ze strajkiem?
Z informacji przekazanych przez szefa ZNP wynika, że w czwartek prezydium związku ma podjąć decyzję, odnośnie trwającego protestu nauczycieli. Na razie nie wiadomo, czy strajk będzie kontynuowany. Jeszcze przed świętami przedstawiciele rządu i związkowcy po raz kolejny zasiedli do negocjacji, ale spotkanie zakończyło się brakiem porozumienia.