Wśród nauczycieli krąży sms, że rząd wprowadzi rozwiązanie węgierskie. Wtedy o strajku nie ma mowy

Tomasz Ławnicki
Strajk zawieszony, od poniedziałku pedagodzy wracają do pracy, ewentualny powrót do protestu – we wrześniu. Ale emocje w środowisku nauczycielskim nieprędko opadną. Tym bardziej, że są one podgrzewane przez przeróżne nieoficjalne informacje.
Baszczyński: Wśród nauczycieli krąży sms, że rząd wprowadzi zakaz strajku. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Wielu nauczycieli otrzymało sms, w którym mowa jest o szykowanych ponoć po cichu zmianach w prawie. Jak podaje portal Money.pl, chodzi o plan zakazania strajków w szkolnictwie. Takie rozwiązanie działa na Węgrzech.

O to, czy taki scenariusz jest możliwy, zapytano wiceszefa Związku Nauczycielstwa Polskiego Krzysztofa Baszczyńskiego. Przyznał on, że wśród nauczycieli krążą różne sms-y. Ten z groźbą zakazu strajkowania brzmi jednak mało realnie.
– Żeby coś takiego zrobić, to trzeba zmienić ustawę o rozwiązywaniu sporów zbiorowych. Ja nie wierzę w coś takiego. (...) W ogóle nie zakładam, że z ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych można wykreślić środowisko oświaty – powiedział wiceprezes ZNP w programie "Money. To się liczy".


Nie tylko na Węgrzech nauczyciele nie mają możliwości strajku. Podobnie jest w Niemczech – o czym tuż przed strajkiem w Polsce pisała nauczycielka, która w przeszłości pracowała w polskiej szkole, a od 10 lat jest nauczycielem nauczania początkowego w Niemczech. Za naszą zachodnią granicą nauczyciele są urzędnikami państwowymi bez prawa do strajku. Za to z pensją o wiele wyższą niż w Polsce i zupełnie innymi warunkami pracy.

źródło: moneyv.wp.pl