Ks. Franciszek Cybula, b. kapelan Lecha Wałęsy, jednym z bohaterów filmu Sekielskiego o pedofilii w Kościele

Tomasz Ławnicki
Premiera filmu Tomasza Sekielskiego "Tylko nie mów nikomu" o zjawisku pedofilii w Kościele zaplanowana jest na sobotę 11 maja na godz. 14.30. Dokument zaprezentowany został przedpremierowo na pokazie prasowym. Jednym z negatywnych bohaterów filmu jest duchowny bardzo znany szczególnie w latach 90. - ksiądz Franciszek Cybula.
Ks. Franciszek Cybula, kapelan prezydenta Lecha Wałęsy. Zdjęcie z roku 1993 z uroczystości przed Grobem Nieznanego Żołnierza. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
W filmie dokumentalnym Tomasza Sekielskiego padają jego pełne dane. Ks. Cybula na nagranej w grudniu 2018 r. w domu w Gowidlinie konfrontacji ze swoją ofiarą potwierdził, że dochodziło do wykorzystywania seksualnego.

"Była chwilka pieszczenia i... wracaliśmy do swoich spraw" – mówił ks. Cybula o swoich relacjach z nastoletnim chłopcem. Według poszkodowanego, dziś dorosłego mężczyzny, duchowny miał mówić, że "dopóki nie ma wytrysku, to nie ma grzechu".
Ks. Franciszek Cybula nagrany podczas konfrontacji ze swoją ofiarą.Fot. screen ze strony YouTube.com / Sekielski
Ks. Franciszek Cybula zmarł 21 lutego tego roku. Peany na cześć księdza prałata na jego pogrzebie w lutym wygłaszał arcybiskup Sławoj Leszek Głódź. I to pomimo, że hierarcha posiadał już dowody na to, iż ksiądz Cybula sumienie miał nieczyste.


Ks. Franciszek Cybula urodził się 10 sierpnia 1940 r. w Gdańsku, pochodził z kaszubskiego Gowidlina, gdzie - po przejściu na kapłańską emeryturę - mieszkał do swoich ostatnich dni.

W sierpniu 1980 r., gdy trwały strajki "Solidarności", został spowiednikiem Lecha Wałęsy. Po upadku PRL, gdy Wałęsa wygrał wybory prezydenckie, ks. Cybula został prezydenckim kapelanem. Po powrocie do Trójmiasta posługiwał m.in. w kościele garnizonowym w Gdańsku-Wrzeszczu i bazylice archikatedralnej.

W 2010 r. przeszedł na emeryturę, został rezydentem w parafii w Gowidlinie. 25 lutego na jego pogrzebie był m.in. Lech Wałęsa.