Finał Eurowizji w cieniu politycznych gestów. Artyści pokazywali flagi Palestyny

Łukasz Grzegorczyk
Holandia okazała się najlepsza w 64. Konkursie Piosenki Eurowizji. W pamięci widzów zostaną nie tylko występy artystów, ale też polityczne wątki obecne w czasie wydarzenia.
Zespół Hatari zaprezentował szaliki z napisami "Palestyna" w czasie Eurowizji. Fot. Twitter.com / @SindriHjartar
Tegoroczną edycję Konkursu Piosenki Eurowizji wygrał Duncan Laurence z Holandii, który od początku był uznawany za jednego z faworytów. W Izraelu zaprezentował piosenkę "Arcade", która po głosowaniu jury znalazła się na drugim miejscu. O zwycięstwie tego utworu przesądzili jednak widzowie. Posłuchajcie, jak w finale zaśpiewał reprezentant Holandii.

A tak wyglądała tabela z wynikami ostatecznego głosowania. Drugie miejsce zajęły Włochy, a trzecie Rosja.

Specjalnym wydarzeniem podczas finału 64. Konkursu Piosenki Eurowizji w Tel Awiwie, był występ Madonny. Zdaniem wielu widzów królowa popu nie wypadła najlepiej, jeśli chodzi o wykonanie swojego kultowego przeboju "Like a Prayer”.


Występ Madonny zostanie jednak zapamiętany nie tylko od strony artystycznej. Piosenkarka wpisała się bowiem w polityczny klimat. Dwójka jej tancerzy na scenie miała na plecach izraelską i palestyńską flagę, co można odebrać jako wezwanie do pojednania.

Organizatorzy Eurowizji wydali później oświadczenie w nawiązaniu do gestu tancerzy. Poinformowano, że okazywanie flag nie było ustalone podczas prób przed finałem wydarzenia i "nie zostało zatwierdzone przez nadawcę".

Politycznych wątków podczas finału Eurowizji było więcej. Swoje wsparcie dla Palestyny okazał też islandzki zespół Hatari. Jego członkowie pokazali do kamery szaliki z napisami "Palestyna".

Przypomnijmy, że Polska z rywalizacji odpadła już po pierwszym półfinale.