"Dymisja! I to natychmiastowa!" – żąda opozycja. Dziennikarze mają dowody na kłamstwa Dworczyka
Michał Dworczyk, szef KPRM składał fałszywe deklaracje majątkowe – podaje serwis OKO.press. Z jego informacji wynika, że minister Dworczyk zataił, iż jest udziałowcem spółki. Możliwe konsekwencje polityczne to nie jedyny problem ministra. Grozi mu za to nawet do pięciu lat więzienia.
Kilka dni wcześniej OKO.press podało informacje o tym, że dzieci ministra, są uczniami szkół, nad którymi pieczę sprawuje Opus Dei, a prowadzi je Stowarzyszenie Wspierania Edukacji i Rodziny Sternik. Tą kwestią portal zajął się po tym, jak minister podczas protestu nauczycieli chwalił takie szkoły.
To pozwoliło dziennikarzom dotrzeć do informacji dotyczących zatajania tak istotnych informacji w oświadczeniach majątkowych. Rodzice, którzy chcą aby ich dziecko uczyło się w szkole sternikowskiej, automatycznie muszą kupić jej udziały. Wartość udziałów Dworczyka w spółce to 18 tys. zł.
W korekcie, do deklaracji majątkowych, którą minister zmotywowany dociekliwością dziennikarzy złożył w Sejmie (pismo wpłynęło do Kancelarii Sejmu 6 maja 2019), podał, że jest właścicielem 180 udziałów w spółce, ale jego udział "jest i był marginalny", ponieważ nigdy nie pełnił w jej władzach żadnej funkcji.
Źródło: OKO.press